Polska/ Spór o polską politykę zagraniczną
Szef MSZ Radosław Sikorski odrzucił krytykę Anny Fotygi wobec prowadzonej przez siebie polityki. Punktem spornym jest rozłożenie akcentów - politycy przedniego rządu optują za ścisłym sojuszem ze Stanami Zjednoczonymi, podczas gdy obecny stawia na poprawę stosunków z Rosją.
Kolejny konflikt dotyczący sposobów prowadzenia polityki zagranicznej odsuwa od siebie obóz prezydenta i premiera. W poprzedni piątek w Radiu ZET, minister w Kancelarii Prezydenta RP Anna Fotyga skrytykowała politykę „żądań zaporowych” w kontaktach z Amerykanami. We wtorek obecny minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski także w Radiu ZET odniósł się do wypowiedzi, prosząc minister Fotygę żeby „polskiej pozycji nie podcinała”. Minister zwrócił się ponadto do prezydenta z prośbą przywołania swojej podwładnej do porządku, co nie spotkało się z przychylną reakcją tego ostatniego.
Radosław Sikorski w radiu TOK FM oznajmił, że nie będzie publicznie roztrząsać po raz kolejny sporów na linii prezydent- rząd, ponieważ społeczeństwo jest znużone całą sytuacją.
Tym razem spór dotyczył negocjacji rządu z amerykańskimi przedstawicielami w sprawie uzyskania rakiet Patriot w zamian za zgodę na umieszczenie elementów tarczy antyrakietowej w Polsce. Minister Sikorski przypomniał, że zmiana postawy w negocjacjach z Amerykanami na bardziej stanowczą była zapowiadana jeszcze przed wyborami i teraz jest realizowana.
Sposób prowadzenia rozmów z Rosjanami przez poprzednią ekipę nie przypadł szefowi MSZ do gustu. „To była dziwna polityka: z jednej strony obowiązywała ultratwarda instrukcja negocjacyjna podpisana przez premiera Jarosława Kaczyńskiego, a w rzeczywistości była bezwarunkowa zgoda, wręcz z chęcią dopłacania do tego interesu”. Minister uważa, że Polska powinna uzyskać warunki bezpieczeństwa kraju po zainstalowaniu na jego terytorium tarczy, w odróżnieniu, jak mówi, od byłej minister MSZ, która nie widziała potrzeby targowania się i tarczę chciała przyjąć bez warunków wstępnych. „My natomiast uważamy, że nawet z sojusznikami potrzebne są realne negocjacje, a nie tylko uzgodnienia techniczne.”
Minister Sikorski skomentował wypowiedź Anny Fotygi o tym, że Polskę stać na modernizację armii. „Pani minister Fotyga jako ekspert od wyposażenia wojskowego to dla mnie nowość. System Patriot III nie wydaje się przestarzały dla takich krajów jak Japonia, które na technologii trochę się znają, jak Izrael, który też ma niezłą technikę wojskową, ale rozumiem, że dla pani minister Fotygi to niewystarczające.”
Radek Sikorski broni także krytykowanej przez opozycję roboczej wizyty w Moskwie . Zaliczył ją wręcz do bardzo udanych. „To początek przekuwania się przez warstwy lodu”- powiedział. Minister obiecuje, że doskonale przygotuje premiera Tuska do wizyty w Moskwie w lutym br. Rozmowy będą dotyczyły m.in. tarczy antyrakietowej oraz kwestii energetycznych. W ostatnim czasie Moskwa jest ponadto zaniepokojona bardzo wysokimi kosztami budowy gazociągu północnego oscylującymi w okolicy 10 mld, co stwarza okazję do przedstawienia polskiej oferty.
Sikorski przypomniał, że Polska nadal opowiada się za dywersyfikacją źródeł energii w imię europejskiej solidarności, ale chciałaby uczestniczyć w trasach przesyłu rosyjskiego gazu do Europy Zachodniej. „Ministerstwo Gospodarki uważa, że na przykład rurociąg Amber to znaczy trasa lądowa, która przebiegałaby przez państwa bałtyckie i Polskę do Europy byłby i tańszy i korzystniejszy dla tej części Europy i nie omijałby Polski. Więc jest o czym mówić.”
Szef MSZ przypomniał, że wszelkie niepowodzenia rządu Jarosława Kaczyńskiego w kontaktach z Rosją wynikały z braku tych kontaktów. „Poprzedni rząd bał się jakichkolwiek rozmów z Rosjanami o czymkolwiek. Nie wychylać się, protestować, nie przyjmować żadnych nowych informacji i argumentów i mieć pełne zadowolenie ze swojej czystości ideologicznej. Takie "oczywiste oczywistości" były uprzednio polską polityką zagraniczną- oznajmił.
Opozycja z kolei uważa, że rząd kłania się przed Rosjanami i jeździ na Kreml prosić o zgodę na instalację tarczy na polskim terytorium. Sikorski odrzuca takie dywagacje, mówiąc, że każdego partnera warto spytać o zdanie i tak jest właśnie w tym przypadku. Na krytykę polskiej polityki zagranicznej ze strony ministra Szczygły przypomniał tylko jego pomysł zbudowania muzeum katyńskiego naprzeciwko ambasady rosyjskiej.
Minister Sikorski uspokajał w sprawie wypowiedzi generała Jurija Bałujewskiego, która mówiła o możliwości użycia sił jądrowych w razie stanu zagrożenia państwa m.in. przez tarczę antyrakietową w Europie, tłumacząc taką postawę stale panującą doktryną pierwszego użycia broni atomowej w Rosji. „To nie oznaka siły, ale słabości” oraz nie należy poważnie tych gróźb traktować- podsumował minister.
Na podstawie: gazeta.pl, tvn24.pl