Polska/ "Upside down" można obejrzeć tylko w Kanadzie
Ministerstwo spraw zagranicznych wycofało film „Upside down” ze swojej strony internetowej oraz nie będzie go wysyłać do innych ambasad, jak wcześniej zamierzało. Powodem jest jego słabe wykonanie. „Upside down” miał korygować błędne przekonanie o „polskich obozach śmierci”.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych wycofało się z projekcji filmu „Upside down”, mającego za główny cel wykorzenienie poglądu panującego na świecie, że obozy koncentracyjne na terenie Polski były prowadzone przez polskie władze. Resort dyplomacji zajął się tą kwestią z inicjatywy kanadyjskiej Polonii, która zwróciła uwagę, że pojęcie „polskich obozów śmierci” pojawia się w kanadyjskich mediach około stu razy rocznie. Pomysł poparła ówczesna szefowa dyplomacji Anna Fotyga.
Na film ministerstwo przeznaczyło 250 tysięcy zł, a realizacją zajęła się polska reżyserka mieszkająca na stałe w Kanadzie Violetta Kardynał. Dokument w szczególności jest kierowany do młodzieży, bo to ona jest najgorzej poinformowana. Przedstawia wspomnienia więźniów Auschwitz oraz wypowiedzi młodych Kanadyjczyków, którzy wprost mówią „skoro to polskie obozy, to chyba Polacy”. Tytuł jak i cały film ma uzmysławiać jak łatwo w obliczu nieznajomości historii kat może stać się ofiarą i odwrotnie.
Film miał być rozsyłany do wszystkich ambasad. Niestety nie będzie ponieważ zdaniem nowego kierownictwa MSZ okazał się słaby. Został także usunięty ze strony ministerstwa. „Film ma jak najgorsze recenzje. Od strony sztuki reżyserskiej pozostawia wiele do życzenia”- wypowiadają się przedstawiciele MSZ. Nowy nie zostanie nakręcony, ponieważ ministerstwa nie stać na kolejne koszty. Jedynie w Kanadzie będzie można zobaczyć „Upside down”. Tam premiera odbyła się w listopadzie 2007 roku i film z pewnością będzie wyświetlany, ponieważ telewizja Omni wykupiła prawo do jego dystrybucji.
Na podstawie: rzeczpospolita.pl, gazeta.pl