Polska-USA/ Wałęsa: Kubańczycy bądźcie gotowi
Lech Wałęsa solidaryzuje się z emigrantami kubańskimi w Miami. Były prezydent odbywa właśnie tygodniową podróż po Stanach Zjednoczonych. W czwartek był gościem na spotkaniu zorganizowanym przez Miame Dade College. W trakcie jego trwania Wałęsa powiedział, że Kubańczycy nie mogą pozwolić na to, by po Fidelu Castro zapanowała anarchia. Prezydent ostrzegł jednak przed polityczną próżnią, jaka może już wkrótce powstać na Kubie.
Wałęsa podkreślił, że Kubańczycy zarówno w Miami jak i na Kubie, powinni być gotowi na to co nastanie po Fidelu Castro. „Gdy nadejdzie ten moment musicie być gotowi. Nie może zapanować anarchia – potrzebne są dobrze przemyślane rozwiązania. Nie może zapanować chaos”.
Jak podkreślają korespondenci, Wałęsa uwypuklał nieskuteczne próby rządu amerykańskiego w celu przywrócenia na Kubie wolności i demokracji. „Powoli zaczynam sądzić, że wielu Amerykanów chce zachować Kubę jako muzeum marksizmu w tej części świata.”.
Wałęsa przyznał że Stany Zjednoczone są zarówno militarną jak i gospodarczą potęgą, ale zaznaczył również że „tym czego brakuje jest polityka moralna”. Dodał, że jednym z największych problemów jakim wyzwanie rzuca dzisiejszy świat jest bycie zdanym na łaskę globalizacji przy użyciu „starych systemów”. „Naszym problemem jest to, że nastały nowe czasy a my wciąż myślimy po staremu” – zaznaczył Prezydent. Mówiąc o Fidelu Castro wspomniał – „Wydaje mi się, że Fidel Castro już przegrał. Gdyby miał trochę honoru sam by się wycofał”.
Lech Wałęsa wygłosi w Poniedziałek na Uniwersytecie w Miami przemówienie na temat przykładów transformacji jakimi Polska może podzielić się z Kubą. Jego słuchaczami będą potomkowie Kubańczyków, którzy w 1959 roku (chwila objęcia władzy na Kubie przez Fidela Castro) uciekli do USA.
Za: Miami Herald