Polsko-amerykańskie ćwiczenia w Łasku
- Paulina Witak
Polskich i amerykańskich lotników przebywających na misji szkoleniowej, odwiedzili ambasador Stanów Zjednoczonych – Stephen Mull oraz dowódca Sił Powietrznych generał broni pilot Lech Majewski. Żołnierze szkolą sięw 32 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku. Amerykanie znacząco wpłynęli na możliwości treningowe - do Polski przyleciało sześć myśliwców F-16. Wspólne ćwiczenia grupy lotników, spotkały się z aprobatą amerykańskiego dyplomaty, który stwierdził, iż: „Polacy i Amerykanie działają jak jedna, świetnie zgrana drużyna”.
Każdego dnia piloci mają do wykonania w powietrzu dwie misje. Przy użyciu myśliwców F-16 latają w parach i w grupach. Ćwiczą m. in. manewr przechwytywania samolotów nieprzyjaciela, „walkę” w jakiej przeciwnikiem są myśliwce MiG-29 z Malborka i Mińska Mazowieckiego oraz F-16 z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach. Dodatkowo mogą korzystać z latającej cysterny, umożliwiającej pobieranie paliwa. Łącznie w cwiczeniach biorą udział 24 samoloty.
Każda misja kończy się procesem debriefingu, który polega na dogłębnej analizie wykonywanych manewrów, wyświetlanych na ekranie. Szkolenie trwa już drugi tydzień i zakończy się 26 maja. Odbywa się ono cyklicznie, według pierwotnych ustaleń co kwartał (ostatnie miało miejsce w lutym tego roku).
„Wspólne loty to nie tylko szansa na porównanie naszych umiejętności. Chodzi głównie o zgranie procedur. To jeden z najważniejszych elementów współpracy”- skomentował dowódca Sił Powietrznych.
Na podstawie: defence.24.pl, polska-zbrojna.pl