Pöttering: "Lizbona" dobra dla Polski
Szef Parlamentu Europejskiego nie zmienia zdania - prezydent Lech Kaczyński powinien jak najszybciej ratyfikować Traktat Reformujący UE. Według Poetteringa jedynie zapisy wprowadzone tym aktem pozwolą na sukteczne egzekwowanie interesów Polski.
Temat Traktatu Lizbońskiego powrócił podczas wspólnej konferencji Pötteringa i marszałka Sejmu RP Bronisława Komorowskiego, jaka odbyła się w Brukseli we wtorek (23.09). "Chciałbym, aby Traktat Lizboński, tak jak zostało to przyjęte przez izby polskiego parlamentu, został podpisany przez prezydenta" - powiedział szef PE dodając, iż poza faktem, iż wprowadzenie w życie dokumentu leży "w najgłębszym interesie Polski", pomogłoby to rozwiązać problem irlandzkiego "nie" dla tego dokumentu. Centralnym argumentem Pötteringa stały się jednak passussy o solidarności energetycznej, jakie można znaleźć w Traktacie.
Komorowski przypomniał, że obie izby polskiego parlamentu zakończyły już swoje procedury związane z aprobowaniem Traktatu. "Mamy nadzieję na szybkie złożenie podpisu przez prezydenta, ale przeszkoda, jeśli chodzi o wejście w życie Traktatu z Lizbony, leży głównie w Irlandii" - zauważył polski marszałek.
Obaj politycy odnieśli się też do planu wprowadzenia euro, jaki ostatnio zapowiedział premier Donald Tusk i jaki był szeroko komentowany przez polską scenę polityczną. Zapytany o opinię na temat wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który przekonuje, że wprowadzenie europejskiej waluty będzie dla Polaków nieopłacalne i przyniesie jedynie zbędne koszty, Komorowski zaproponował, aby poczekać i obserwować rozwój sytuacji na Słowacji, która jest krajem o podobnych parametrach ekonomicznych, przyjmującym euro wraz z początkiem 2009 r. Pöttering był nieco mniej zachowawczy. "Moja rada dla polskich polityków jest taka, aby nie straszyć ludzi. Pracujmy dla silnej, stabilnej, europejskiej waluty" - skonkludował.
Bronisław Komorowski udał się do Brukseli na zaproszenie Hansa Gerta Pötteringa, by wspólnie otworzyć wystawę poświęconą zmarłemu w lipcu Bronisławowi Geremkowi. Fotografie zgromadzone pod hasłem "Polityk dla wolności i Solidarności" dostępne będą w gmachu Parlamentu Europejskiego w Brukseli.
Na podstawie: rp.pl, europarl.europa.eu