Sikorski nie pokieruje NATO
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", kandydatury szefa polskiej dyplomacji do fotela sekretarza Sojuszu nie poprze Waszyngton.
"Na razie żadna z wymienianych osób do zastąpienia Jaapa de Hoop Scheffera nie wzbudza entuzjazmu administracji Obamy" - twierdzi anonimowe źródło "Gazety". Poparcie Waszyngtonu jest w tym przypadku kluczowe, Amerykanie zaś nie chcą wchodzić w konflikt z Francuzami i Niemcami.
Berlin i Paryż są natomiast przeciwne kandydaturze Polaka. Uważają go za polityka zbyt antyrosyjskiego. Negatywnie oceniają też zaangażowanie Sikorskiego w projekt amerykańskiej tarczy przeciwrakietowej.
Obok Radka Sikorskiego w kontekście wyścigu o fotel szefa Sojuszu pojawiają się nazwiska takie jak Anders Fogh Rasmussen, będący obecnie szefem duńskiego rządu, Jonas Gahr Store - norweski minister spraw zagranicznych, Peter MacKay - kanadyjski minister obrony, były szef bułgarskiej dyplomacji Solomon Passy. Wspomina się też o czeskim wicepremierze Aleksandrze Vondrze.
Zdaniem "Gazety", żaden z wyżej wymienionych nie uzyskał jak dotąd akceptacji Waszyngtonu. Coraz więcej mówi się natomiast o Michele Alliot-Marie, francuskiej minister obrony. Paryż, po 43 latach nieobecności, zadeklarował chęć powrotu do struktur militarnych Sojuszu. Według źródła agencji Reuters Francuzi już porozumieli się z Amerykanami w sprawie swego zaangażowania w Sojuszu - w zamian za powrót do struktur francuskim dowódcom mają przypaść kluczowe stanowiska wojskowe NATO.
Obecny sekretarz generalny Jaap de Hoop Scheffer kończy swą kadencję z końcem lipca br. Nazwisko następcy może zostać ogłoszone już na jubileuszowym szczycie NATO w Strasburgu/Kehl 3-4 kwietnia.
Na podstawie: gazeta.pl