Wałęsa nie wjedzie do Wenezueli?
Zdaniem włoskiej agencji prasowej ANSA Lech Wałęsa jest w Wenezueli uznawany za persona non grata.Tamtejszy MSZ zaprzecza.
"Ze względu na trudną sytuację przedwyborczą i małą ilość czasu, [MSZ Wenezueli] nie widzi możliwości zapewnienia odpowiedniej oprawy wizycie i o wiele bardziej dogodny byłby termin po wyborach do władz lokalnych zaplanowanych na 23 listopada" - czytamy w oświdczeniu ambasadora RP w Caracas, Krzysztofa Jacka Hinza. Dyplomata zaznaczył też, że władze kraju przewidują możliwość zorganizowania wizyty Wałęsy "w późniejszym terminie".
Sam Wałęsa nie ukrywa swego negatywnego stosunku do osoby kontrowersyjnego przywódcy Wenezueli, Hugo Chaveza. "Miałem i mam złe zdanie i to publicznie od dawna głoszę; odmówiłem też kilka razy spotkania prezydentowi Chavezowi" - napisał, odcinając się od sprawy i odsyłając do szefa Instytutu im. Lecha Wałęsy, Piotra Gulczyńskiego.
Gulczyński potwierdził, że był szef "Solidarności" do Caracas nie pojedzie. Podróż została odwołana, gdyż rząd Wenezueli poinformował o "niemożności zapewnienia byłemu prezydentowi bezpieczeństwa". Szef Instytutu im. Lecha Wałęsy podkreślił, iż mimo że konferencja, na którą wybierał się były prezydent nie podoba się establishmentowi, nie doszło do oficjalnego uznania Wałęsy za osobę niepożądaną.
Lech Wałęsa miał wziąć udział w forum poświęconym demokracji, jakie zaplanowane było na środę (5.11), zaś odbyć się miało na Uniwersytecie Głównym Wenezueli. Spotkanie, na które oprócz Polaka zaproszono byłego prezydenta Czech Vaclava Havla oraz byłego szefa obrony narodowej tego kraju, Jana Rumla, byłego premiera Bułgarii Filipa Dimitrova i byłego szefa dyplomacji Słowenii, Eduarda Kukana, organizowane było przez opozycje przeciwną reżimowi Chaveza.
Wizyta pozostałych gości również nie obyła się bez incydentów. Thamara Soju, na którą powołuje się ANSA, poinformowała, że pozostałym europejskim politykom nie pozwolono odwiedzić w więzieniu policjantów, oskarżonych o strzelanie do manifestantów podczas zamachu stanu 11 kwietnia 2002 roku przeciwko Hugo Chavezowi. Według oficjalnych źródeł goście zostali zatrzymani, gdyż nie mieli ważnych przepustek. Zapowiedziano też, że zainteresowani politycy będą mogli spotkać się z przetrzymywanymi policjantami w najbliższym czasie, najprawdopodobniej w środę.
Na podstawie: gobiernoenlinea.ve, rp.pl, tvn24.pl