Niemcy wprowadzają trzecią płeć
Minister sprawiedliwości, Sabine Leutheusser-Schnarrenberger, uważa, że nowe przepisy są ważnym krokiem w walce z dyskryminacją. Natomiast działacze na rzecz tzw. osób interseksualnych, na czele z Lucie Veith, mają nadzieję, że wprowadzenie trzeciej opcji płci otworzy drzwi do wprowadzenia dalszych zmian, które mogłyby ograniczyć liczbę operacji narządów płci u noworodków.
Organizacja ta wzywa do wprowadzenia zakazu tego rodzaju zabiegów medycznych dzieci do 16 r.ż., aby osoby interseksualne mogły same zdecydować, czy chcą żyć jako kobieta czy mężczyzna.
„Zabiegi chirurgiczne prawdopodobnie nadal będą miały miejsce", stwierdza Silvan Agius, dyrektor ds. zatrudnienia, rodzin LGBT, praw transgender i dyskryminacji w ILGA Europe, organizacji broniącej praw lesbijek, gejów, osób bi-, trans- i interseksualnych. W wielu krajach europejskich dzieciom interseksualnym i niemowlętom wykonuje się operacje bez odpowiedniej świadomej zgody pacjentów, podaje raport Komisji Europejskiej z 2012 r. Stwierdzono w nim również, że wiele osób, którym w dzieciństwie przeprowadzono takie operacje, jest niezadowolonych z decyzji podjętej wtedy najczęściej przez ich rodziców.
Z danych Rady ds. Etyki, która forsowała przyjęte obecnie rozwiązanie prawne, wynika, że w Niemczech mieszka obecnie ok. 80 tys. osób, których nie można jednoznacznie zaliczyć do konkretnej płci. Zdaniem tego gremium zmuszanie takich ludzi do określenia, czy są kobietą, czy mężczyzną stanowi niedopuszczalne naruszenie ochrony dóbr osobistych.
Na podstawie: AFP, PAP