UE wszczyna postępowanie wobec Węgier ws. ustawy gruntowej
Przepisy miały zostać naruszone poprzez ustawę gruntową, która weszła w życie w grudniu ub.r. Zakończyła ona niektóre umowy wieczystego użytkowania i skraca ustalone wcześniej okresy przejściowe. Przedstawiciele Komisji Europejskiej uważają, że pozbawia ona inwestorów ich praw nabytych, tym samym godząc w zasady swobodnego przepływu kapitału i wolnej przedsiębiorczości.
Bruksela krytykuje też drugą część ustawy, pozwalającej na jednostronne rozwiązanie umów najmu niektórych gruntów, zawartych przed 20 laty. KE zwraca uwagę na krótki okres wypowiedzenia, co również narusza prawo do swobody inwestycji.
Biuro prasowe rządzącego Fideszu wezwało gabinet Viktora Orbána do obrony węgierskiego prawa nieruchomości. Centroprawica uważa, że należy użyć wszelkich dostępnych środków, aby chronić przepisy wspierające interesy węgierskich rolników przeciwko zagranicznej spekulacji. W oświadczeniu Fidesz skrytykował Komisję Europejską, ponieważ zdaniem tej partii, odnawia ona ataki na Węgry pod naciskiem grup lobbystycznych. Mają one bowiem nienawidzić małej i średniej własności rolnej, którą chce wspierać rząd Orbána. Nacjonaliści z Jobbiku ogłosili natomiast, że Węgry powinny zastanowić się nad renegocjacją traktatów akcesyjnych z UE, ponieważ to jedyna możliwość zachowania gruntów w rękach węgierskich rolników. Postępowanie KE jest natomiast dowodem na to, iż ziemia nie może być chroniona przez "wrestling pomiędzy Fideszem i brukselskimi biurokratami". Jobbik skrytykował też Fidesz za uchwalenie prawa pełnego uchybień.
Na podstawie: politics.hu, alfahir.hu.