Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Strefa wiedzy Unia Europejska Religia a państwo w Norwegii

Religia a państwo w Norwegii


11 kwiecień 2011
A A A

Na pytanie, w których państwach świata istnieje bezpośredni związek między religią a państwem, większość z nas zapewne wskazałoby na państwa arabskie. Znacznie mniej ludzi jednak ma świadomość, że specyficznie uregulowane są także stosunki między państwem a religią w Skandynawii. Jako przykład przywołam Norwegię.

Kościół państwowy

Ponad 82% ludności Norwegii przynależy do Kościoła Norweskiego. Podstawę prawną do istnienia i funkcjonowania takiej formuły duchownej organizacji w państwie daje konstytucja. Reguluje ona w siedmiu punktach status Kościoła w stosunku do państwa. Jej drugi paragraf mówi, że „Oficjalną religią państwową staje się wyznanie ewangelicko-augsburskie”.

Zgodnie z konstytucyjnymi zapisami najwyższą odpowiedzialność za funkcjonowanie Kościoła ponosi król, ewentualnie wspomagany przez rząd. W ramach gabinetu funkcjonuje Ministerstwo Administracji Państwowej, Reform i Kościoła, którego Departament Kościelny jest komórką nadzorującą wykonywanie prawa w tym zakresie. Co do sposobu finansowania, to środki na swoje funkcjonowanie Kościół pobiera z budżetu państwa. W związku z tym jednak wszyscy hierarchowie kościelni, biskupi i księża, mają status urzędników państwowych. Pomimo szczególnego statusu Kościoła Norweskiego poszczególne parafie również mają osobną osobowość prawną. Gwarantuje im to ustawa „Prawo kościelne” z 1996 roku. Cała struktura składa się z 11 biskupstw, które pokrywają całe terytorium państwa.

Ustawowo zagwarantowana została również w Kościele Norweskim sprawa wyboru jego władz. Dokonują go członkowie danej wspólnoty lokalnej spośród innych członków Kościoła. Dzięki temu zagwarantowany jest demokratyczny charakter władz kościelnych.

Kościół Norweski dysponuje ok. 1600 budynków sakralnych na terenie całego kraju. Ich utrzymanie, a także pokrycie kosztów działalności, pensji urzędników kościelnych i innych zatrudnionych (organiści, dzwonnicy, kościelni etc.) pokrywają środki pochodzące ze środków publicznych. Zgodnie z informacjami samego Kościoła państwo norweskie rocznie przekazuje na jego rzecz ok. 3 mld NOK (ok. 1,5mld PLN), z tego ok. 2 mld pokrywają norweskie gminy. Precyzyjne zapisy regulujące finansowanie Kościoła Norweskiego przez gminy zawarte zostały w art. 15 ustawy „Prawo kościelne”. Ponadto Kościół rozporządza środkami z ofiar od wiernych. Zgodnie z danymi z 2001 roku (na stronie Kościoła Norweskiego www.kirke.no brak nowszych informacji) roczne wpływy z tego tytułu wyniosły 120 milionów NOK (ok. 60mln PLN).

Pomimo wysokiej liczby osób przypisanych do Kościoła Norweskiego, tylko niewielka część z nich identyfikuje się jako osoby wierzące. Zgodnie z informacjami w gazecie „Bergens Tidende” tylko ok. 36% społeczeństwa twierdzi, że są osobami religijnymi. Jedną ze stawianych przez autora diagnoz jest zredukowanie Kościoła do przyzwyczajenia, swego rodzaju niedzielnej tradycji przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Powołując się z kolei na dane telewizji TV2, jedynie 2% Norwegów regularnie uczęszcza na niedzielne nabożeństwa. Stawia to ten skandynawski naród na jednej z końcowych pozycji w Europie, jeżeli chodzi o religijną aktywność mieszkańców. Zgodnie z tą samą ankietą, ok. 10% Norwegów twierdzi, że do kościoła chodzi co najmniej raz w miesiącu. Gorsze wyniki od Norwegii miała tylko Estonia, natomiast wskaźnik comiesięcznego uczęszczania do Kościoła dla Polski wyniósł 71,5%. Zaangażowanie w życie religijne nie odbiega jednak od średniej skandynawskiej. W Szwecji i Danii co najmniej raz w miesiącu do kościoła chodzi odpowiednio 10,3% i 10,4% społeczeństwa. Co ciekawe, do zaobserwowania jest obecne również w Polsce zjawisko nagłego wzrostu frekwencji przy okazji Świąt Bożego Narodzenia. Wówczas pojawia się w kościele nawet sześciokrotnie więcej osób, niż w „zwykłą” niedzielę, co stanowi ok 12% wszystkich zarejestrowanych w Kościele Norweskim.

Niski poziom uczestnictwa ludności w działalności Kościoła stał się jednym z jego największych wyzwań na początku XXI wieku. Receptą na zwiększenie zainteresowania sprawami wiary miała być większa demokratyzacja życia Kościoła. Prowadzić do tego miała reforma kościelna, wprowadzona w 2008 roku. Rozluźniła ona między innymi związek między państwem a Kościołem. Zniesiono np. wymaganie, aby połowa ministrów rządu należała do Kościoła Norweskiego, zachowano za to przynależność do niego króla. Reforma zakłada również zezwolenie Kościołowi na autonomiczny wybór biskupów, co do tej pory nie było stosowane. Fala reform przez kościoły skandynawskie zaczęła się przetaczać od 2000 roku, kiedy to Szwecja oddzieliła swój kościół państwowy od państwa, a następnie w jej ślady poszły Finlandia i Islandia. Norwegia i Dania do tej pory uznają wyznanie ewangelicko-augsburskie za państwowe.

Islam

Coraz bardziej znaczącym problemem w Norwegii staje się stosunek do stale zwiększającej się liczby muzułmanów w kraju. Pod koniec lat 90-tych stali się oni największą religią mniejszościową w państwie, wyprzedzając pod względem zarejestrowanych członków kościół katolicki. W 2010 roku w rejestrze znajdowało się ich niemal 100 tysiący, a szacuje się, że w sumie jest ich ok. 170 tysięcy. Na przestrzeni lat społeczność ta wykazywała największy wzrost liczbowy, choć ostatnio – głównie w związku z ogromnym napływem Polaków do Norwegii – niemal dotrzymuje jej tempa wzrost liczby członków kościoła rzymsko-katolickiego. Wzrost liczby wyznawców Mahometa w Norwegii zresztą też jest spowodowany przyrostem osób pochodzenia nienorweskiego – głównie Pakistańczyków. Zjawiskiem charakteryzującym z kolei tą grupę jest stosunkowa duża liczba urodzeń już w Norwegii. Dzieci z małżeństw imigrantów, nawet urodzone na terenie państwa nie dostają statusu obywatela.

Obecnie na terenie kraju znajduje się ponad 100 zarejestrowanych lub niezarejestrowanych zgromadzeń, w których muzułmanie mogą praktykować swoją wiarę. Około 40 z nich znajduje się w Oslo. Wliczając region Akershus dookoła miasta, w rejonie stołecznym swoją siedzibę ma ponad 50% wszystkich muzułmańskich ośrodków wyznaniowych. Spotkać można różne odłamy - szyizm, sunnityzm, ahmadiya, a także wspólnoty zróżnicowane narodowościowo – pakistańskie, irańskie, tureckie, afrykańskie, bośniackie etc. Nie ma jednego centralnego ośrodka, któremu podporządkowane są islamskie jednostki wyznaniowe w Norwegii, aczkolwiek ok 40 z nich korzysta z osłony organizacji „Norweska Rada Islamska”, która daje im „podkład” organizacyjny.

Stosunek społeczeństwa norweskiego do wyznawców tej religii jest zróżnicowany. Do czynienia mamy z postawami skrajnej obawy przed „pełzającą islamizacją” Norwegii, jaką prezentuje np. polityk drugiej największej partii politycznej, Fremskrittspartiet, Carl I. Hagen. Postawy takie umacniane są przez takie sprawy, jak np. pobicie Kadry Yusuf, która otwarcie wypowiadała się w kwestii praw kobiet, imigracji do Norwegii, czy islamu. Po tym wydarzeniu wycofała się ona z debaty na ten temat. Z drugiej strony badania Centralnego Biura Statystycznego nie wykazują wzrostu niechęci do cudzoziemców (nawet pomimo wzrostu poparcia w 2009 roku dla populistycznej i antyimigranckiej Fremskrtittspartiet), a komentator Knut Olav Åmås na łamach Aftenposten nawołuje do otwarcia na Uniwersytecie w Oslo katedry kształcenia duchownych islamskich na podobnych zasadach, jak obenie funkcjonuje wydział teologiczny.

Inne religie

W Norwegii funkcjonuje około 330 tysięcy zarejestrowanych wyznawców innych religii, niż luteranizm w wydaniu Kościoła Norweskiego i islam. Duża większość z nich, około 240 tysięcy to różne odłamy chrześcijaństwa. Spośród nich dominuje Kościół Rzymsko-katolicki, którego zarejestrowanych członków jest nieco mniej, niż 60 tysięcy osób. W ostatnich latach liczba jego członków zaczęła gwałtownie wzrastać (ok. 25% w ciągu 5 lat). Związane jest to przede wszystkim z napływem imigrantów zza granicy, szczególnie z Polski. Warto zaznaczyć, że rodzimym wyznaniem w Norwegii jest luteranizm. Wszystkie inne wspólnoty funkcjonujące w kraju mają najpewniej korzenie zagraniczne.

Oprócz wyżej wymienionych w Norwegii (najczęściej w Oslo) spotkać można również takie wyznania, jak: buddyści, sikkhiści, hinduiści, niewielka (niecałe 900 osób) grupa Żydów, czy różne denominacje chrześcijańskie. Dużą (blisko 80 tysięcy) grupę stanowią też członkowie Związku Humanistyczno-Etycznego. Jest to organizacja parareligijna, mająca promować wartości ateizmu i humanizmu.

W Norwegii obowiązuje wolność i równość wyznań, przy czym Kościół Norweski zajmuje pozycję „pierwszego wśród równych”. W związku z powyższymi zasadami, również inne wyznania mają prawo do otrzymywania wsparcia z budżetów państwa i lokalnych. Dofinansowanie przyznaje się na podstawie ilości wiernych danego związku wyznaniowego w miejscu ich zamieszkania, zachowując parytet do finansowania dla Kościoła Norweskiego. Podmioty otrzymujące państwowe pieniądze muszą corocznie rozliczać się z ich wykorzystania i udowodnić, że przeznaczone były na cele związane z krzewieniem wyznania.

Źródła: Bergens Tidende, TV2, Kirken.no, Danmarks Radio, Prest.no, Statistisk Sentralbyrå, Regjeringen.no, Aftenposten, www.fag.hiof.no