Sylwetka kandydata: Rick Santorum
W latach 1991-1995 członek Izby Reprezentantów z 18. okręgu stanu Pensylwania. Następnie przez dwie kadencje (1995-2007) był senatorem. Kandydował na trzecią kadencję, w wyborach mających odbyć się 7 listopada 2006. Jego przeciwnikiem z Partii Demokratycznej był Bob Casey. Santorum, którego porażkę przewidywano od niemal samego początku, wyraźnie przegrał wybory (1.652.486 głosów - 41,3% przy 2.345.082 głosów - 58,7% rywala). Jego kadencja skończyła się 4 stycznia 2007.
Jest ojcem szóstki dzieci. Przeciwnik aborcji i małżeństw homoseksualnych, a nawet stosunków homoseksualnych (w wywiadzie dla Associated Press wspomniał, że można prawnie zakazać stosunków homoseksualnych). W teorię ewolucji wierzy tylko w skali mikro.
Był autorem poprawki umożliwiającej przyjazd Polaków do USA bez wiz. Poprawka nie przeszła. Ponadto był przeciwny rezygnacji z instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce.
Santorum prowadzi tanią kampanię wyborczą polegającą na bezpośrednich spotkaniach z wyborcami. Zdaniem New York Timesa brak rozpoznawalności poza Pensylwanią może być największym wyzwaniem dla jego prezydenckich aspiracji.
Senator Santorum przez osiem lat pracował w Komisji Sił Zbrojnych, gdzie zajmował się terroryzmem, stosunkami amerykańsko-izraelskimi, Iranem.
W przypadku Iranu, Santorum proponuje finansowanie grup społecznych, działających na rzecz wprowadzenia w Iranie demokracji. Chciałby zwrócić większą uwagę na łamanie praw człowieka, zwłaszcza wobec protestujących zwolenników demokracji i mniejszości wyznaniowych. Jest za wprowadzeniem sankcji ekonomicznych (w szczególności wobec Banku Centralnego Iranu).
Santorum uważa, że Stany Zjednoczone muszą zapewnić Izraelowi bezpieczeństwo, dlatego proponuje zwiększenie współpracy wojskowej pomiędzy tymi krajami. W kontekście Bliskiego Wschodu, proponuje wycofanie ambasadora USA z Syrii.
Uważa, że rząd powinien ponownie ocenić konsekwencje Traktatu Start oraz dążyć do budowy kompleksowego systemu obrony przeciwrakietowej w Polsce i Czechach.
W przedmiocie polityki zagranicznej, Santorum niewiele mówi o Chinach. Jedynie wspomina o łamaniu praw człowieka i wolności religijnej. Za to twierdzi, iż Stany Zjednoczone
muszą utrzymać, a nawet rozwinąć swoje zaangażowanie w pomoc humanitarną w Afryce.
Jako były członek Komisji Sił Zbrojnych, Rick Santorum powinien wykazać się szerszą wiedzą na temat bezpieczeństwa międzynarodowego. Trudno powiedzieć, dlaczego, ale do tej pory nie wyraził swojej opinii na temat nowej strategii obronnej gabinetu Obamy.
Według najnowszego sondażu "Washintgon Post" i telewizji ABC News, 16 procent respondentów zapowiada głosowanie na Ricka Santoruma. Na Romneya chce głosować 41 procent republikańskich wyborców na Florydzie, a na Gingricha - 27 procent. a 12 procent chce poprzeć kongresmana z Teksasu Rona Paula.