Rosja/ OBWE będzie negocjować warunki udziału obserwatorów
Przedstawiciele Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE (ODHIR) otrzymali rosyjskie wizy i udadzą się do Moskwy na spotkanie z Władmirem Czurowem, szefem Centralnej Komisji Wyborczej. Celem negocjacji jest zmiana warunków udziału obserwatorów OBWE przy monitoringu wyborów prezydenckich.
OBWE już wcześniej zaznaczała, że przedstawione warunki za bardzo ograniczają możliwości całej misji obserwacyjnej i z tego powodu może ona zostać odwołana. Czurow zaprosił przedstawicieli OBWE i wyznaczył termin spotkania na 4 lub 8 lutego. Jak wskazał Curtis Budden, rzecznik ODHIR, przedstawiciele Biura mają przybyć do Moskwy w niedzielę (03.02), zaś spotkanie z szefem CKW powinno odbyć się w poniedziałek.
Rosja zgodziła się na udział obserwatorów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) podczas zbliżających się wyborów, jednak monitoring ma się odbyć według rosyjskich zasad - poinformował ambasador Federacji Rosyjskiej przy OBWE Aleksiej Borodawkin.
W zaproszeniu skierowanym do obserwatorów OBWE zaznaczono, że mogą oni przyjechać do Rosji dopiero 28 lutego. Według OBWE jest to jednak zdecydowanie za późny termin. Z tym stanowiskiem zgadzają się rosyjscy prawnicy, według których jeżeli Rosji zależałoby na udziale obserwatorów w wyborach powinni oni byli zostać zaproszeni już w styczniu. Wybory prezydenckie odbędą się bowiem 2 marca 2008 roku.
Według "New York Times" Moskwa dąży cały czas do tego, aby zminimalizować uprawnienia międzynarodowych obserwatorów wyborów w Rosji. Do żądań rosyjskiego rządu w tej kwestii należy m.in. zmniejszenie liczby obserwatorów OBWE, odebranie kompetencji do ogłaszania raportów natychmiast po głosowaniu, oraz wygłaszania oświadczeń oceniających wybory przez kilka dni po ich przeprowadzeniu. Pod tymi propozycjami podpisały się jeszcze Białoruś, Armenia, Kirgistan, Kazachstan, Tadżykistan i Uzbekistan.
Zastępca rzecznika prasowego Kremla Dmitrij Pieskow argumentując warunki, jakie stawia Rosja oraz jej sojusznicy w tej sprawie powiedział, iż "Żaden z krajów nie zaakceptuje zagranicznych prób wpływania na wybory. Jest to kwestia suwerenności kraju".
"Modalności obserwacji, czyli tego, jak ma być zorganizowany monitoring, nasze zobowiązania w ramach OBWE nie obejmują" - dodał Borodawkin.. Zaniepokojenie i rozczarowanie restrykcjami wobec obserwatorów na rosyjskie wybory wyraziły także Stany Zjednoczone.
Na podstawie: robertamsterdam.com, newsru.com