Irak/ Sadr: Armia Mahdiego obroni się przed okupantami
Muktada as-Sadr, radykalny szyicki duchowny, w swoim niedzielnym (09.03) oświadczeniu oznajmia, że Armia Mahdiego jest realną siłą pomimo przedłużającego się zawieszenia broni. Podziały mają nie stać na przeszkodzie w obronie przeciwko Stanom Zjednoczonym i "bezbożnikom".
„Jeżeli operacje militarne okupantów są wymierzone w nas będziemy się bronić”, pisze Sadr w niedzielnym czterostronicowym oświadczeniu. Autentyczność pisma poświadcza osobista pieczęć duchownego. „Zamrożenie działań Armii Mahdiego nie oznacza zmiany jej charakteru na organizacje humanitarną czy kulturalną. Raczej jest to czas na odnowę i reformę do odwołania”, dodaje. Dwa tygodnie wczesniej Sadr przedłużył zawieszenie działalności Armii Mahdiego na kolejne sześć miesięcy. Eksperci oceniają, że traci on kontrolę nad organizacją, co miało być również przyczyną wstrzymania działań w sierpniu ubiegłego roku. Wtedy uzyskał poparcie władz w Bagdadzie i w Waszyngtonie.
„Pozostaje on aktywnie zaangażowany na polu politycznym i powróci, kiedy nadejdzie czas”, powiedział al-Obeidi, rzecznik Armii Mahdiego. Według amerykańskiego wywiadu w Iranie, Sadr przebywa teraz najprawdopodobniej w świętym dla szyitów miesicie Kuum. Trzydziesto-paroletni szyicki duchowny rzadko pokazuje się publicznie. Ostatni raz widziano go podczas uroczystości religijnych w Kufie w maju ubiegłego roku. Duchowny ma własną partię w parlamencie. W ubiegłym roku, protestując przeciwko braku planu wycofania wojsk amerykańskich z Iraku, wycofał swoich ministrów z rządu premiera Nouriego al–Malikiego.
Na podstawie: reuters.com, latimes.com, chicagotribune.com