USA/ Kolejne zwycięstwo Baracka Obamy
Mississippi to ostatni ze stanów, głosujących przed zaplanowanymi na 22 kwietnia prawyborami w Pennsylwanii. Wtorkowe (11.03) starcie przyniosło zdecydowane zwycięstwo czarnoskóremu senatorowi Barackowi Obamie.
Jak do tej pory, Obama może się pochwalić ogólną liczbą 29 wygranych (uwzględniając głosowanie w stołecznym Dystrykcie Kolumbia i na Wyspach Dziewiczych). Hillary Clinton, jego główna rywalka w drodze do Białego Domu, ma na swoim koncie 16 zwycięstw, łącznie z Florydą i Michigan, które zostały pozbawione prawa oddania głosu na sierpniowej konwencji Partii Demokratycznej.
Tuż przed wtorkowym głosowaniem, przewaga senatora z Illinois wynosiła 112 delegatów (zgodnie z obliczeniami The Associated Press). Zdobywając 61 procent głosów podczas głosowania w Mississippi, Obama poszerzył swe zaplecze o kolejnych 17 przedstawicieli, którzy w sierpniowym głosowaniu poprą jego kandydaturę. Uzyskując poparcie równe 37 procent, senator Clinton zapewniła sobie poparcie 11 delegatów.
Mimo przewagi w największych stanach, Clinton nie jest w stanie doścignąć swego rywala. Przyczyną jest niewielka różnica w ilości oddanych głosów, która decyduje o wygranych byłej Pierwszej Damy. Zwycięstwa Obamy, mające miejsce w mniej znaczących stanach, są dużo bardziej zdecydowane. Przykładem jest wtorkowe głosowanie w Mississippi, gdzie różnica między dwójką kandydatów wyniosła aż 24 procent. Proporcjonalny system przyznawania delegatów, który stosuje Partia Demokratyczna, działa tym samym na korzyść czarnoskórego senatora.
Głosowanie w Mississippi ujawniło olbrzymie podziały między białymi a czarnoskórymi wyborcami. Afro-Amerykanie stanowią tu aż 70% procent zarejestrowanych wyborców Partii Demokratycznej – więcej, niż w jakimkolwiek innym stanie. Zgodnie z danymi exit-polls, czarnoskórzy wyborcy oddali swój głos na Obamę w 91-99% przypadków. Prawie trzy czwarte białych poparło Hillary Clinton. Tylko dwa stany, które do tej pory oddały głos, były w podobny sposób podzielone – Arkansas (wygrana Clinton) i Alabama (zwycięstwo Obamy), również położone w południowej części USA.
Nie tylko zwycięstwo w Mississippi jest powodem do zadowolenia dla sztabu Obamy. Aż do wczoraj liczone były głosy, oddane w zeszłym tygodniu podczas głosowania w Teksasie. Prawybory w tym dużym stanie - okrzyknięte zwycięstwem Hillary Clinton - przyniosą więcej delegatów jej rywalowi. W przeciwieństwie do innych stanów, wyborcy z Teksasu głosują zarówno w tradycyjnym systemie primaries, jak i podczas tzw. sejmików – caucuses. Podczas gdy Clinton odniosła zwycięstwo wśród wyborców, wrzucających swe głosy do urn, Obama wygrał wśród uczestników sejmików, dzięki czemu prowadzi wśród ogólnej liczby zdobytych delegatów w Teksasie.
Następne prawybory Demokratów odbędą się dopiero za sześć tygodni, kiedy zagłosuje bogata w delegatów Pannsylwania. Po niej, głosy odda pozostałe siedem stanów, a także wyspy Guam i Puerto Rico. Ostatnie głosowanie zaplanowano na 3 czerwca, kiedy zagłosują Montana i Południowa Dakota.
Na podstawie: cnn.com, nytimes.com, washingtonpost.com