Katar/ Koniec libańskiego kryzysu
Zorganizowana przez Ligę Państw Arabskich konferencja libańskich liderów politycznych w Doha zakończyła się w środę (21.05) sukcesem. Efektem trwających ponad 5 dni rozmów ma być zażegnanie ponad 18-miesięcznego kryzysu politycznego.
- Dzisiaj otwieramy nową kartę w historii Libanu – powiedział lider libańskiej większości parlamentarnej – Saad Hariri. Końcowe porozumienie jest efektem osobistej interwencji gospodarza konferencji – emira Kataru – szejka Hamada bin Khalifa Al-Thaniego.
Główne założenia porozumienia w Doha to:
• Natychmiastowy wybór prezydenta kraju. Stanowisko pozostaje nie obsadzone od listopada 2007 r., kiedy to z funkcji prezydenta Libanu ustąpił Emile Lahud. 12-tym prezydentem kraju zostać ma generał Michel Suleiman. Oficjalne wybory planowano początkowo przeprowadzić w ciągu 24 godzin od zakończenia konferencji, jednakże zostały one przełożone przez marszałka parlamentu – Nabiha Berriego, na niedzielę (25.05).
• Nowy układ sił w libańskim rządzie. 16 miejsc przypadać ma rządzącej większości parlamentarnej, 11 – opozycji (poprzednio było to 6 miejsc), zaś 3 nominować będzie prezydent, który wg libańskiego klucza wyznaniowego musi być chrześcijaninem maronitą (premier zaś sunnitą, a szef parlamentu - szyitą). Nowością jest przyznane opozycji prawo weta, które to było głównym postulatem Hezbollahu, uzależniającego od zgody na nie zażegnanie konfliktu.
• Przywrócenie, z małymi wyjątkami, prawa wyborczego z 1960 r., na bazie którego przeprowadzone zostaną wybory parlamentarne w 2009 r. Kraj podzielony ma zostać na małe dystrykty wyborcze, co – zdaniem opozycji – ułatwi jej przedstawicielom wybór do parlamentu.
• Zobowiązanie się organizacji nie znajdujących się pod kontrolą armii do zaprzestania używania broni i do powstrzymywania się od aktów przemocy. Finalizacji tego postanowienia ma dokonać nowy prezydent Libanu.
Lider opozycji parlamentarnej - Nabih Berii zarządził również usunięcie blokujących centrum Bejrutu od grudnia 2006 roku pól namiotowych działaczy opozycyjnych. Zarządzenie te określił „prezentem” z okazji porozumienia z Doha. Demontaż osiedle namiotowego rozpoczął się jeszcze w środę (21.05).
Mimo, że premier Fuad Siniora określił porozumienie „ogromnym osiągnięciem w historii Libanu”, analitycy postrzegają je raczej jako zwycięstwo Hezbollahu. Zostały spełnione jego główne żądania – prawo weta dla zasiadających w rządzie działaczy opozycji oraz wprowadzenie nowego systemu wyborczego. Kwestia rozbrojenia organizacji również nie została do końca ustalona.
- Żadna ze stron nie dostała tego, czego żądała, ale [porozumienie – red.] jest dobrym balansem między żądaniami każdej ze stron – określił końcowe porozumienie główny negocjator ze strony Hezbollahu – Mohammad Raad, umniejszając tym samym osiągnięcia organizacji.
Na podstawie: english.aljazeera.net, iht.com, news.bbc.co.uk, yalibnan.com