05 styczeń 2009
-
Maciej Pawłowski
Trwająca od soboty (03.01)
izraelska ofensywa lądowa w Strefie Gazy doprowadziła do podziału enklawy na dwie części. W poniedziałek (05.01), pomimo zapowiedzi „walki do ostatniego tchu”, Hamas zasygnalizował chęć podjęcia rozmów w sprawie zawieszenia broni.
Izraelczycy, przy użyciu oddziałów pancernych i wsparcia lotniczego, zdołali podzielić Strefę na dwie części. Dzięki temu udało się im przeciąć główne szlaki komunikacyjne Hamasu wewnątrz terytorium. Walki toczą się też o drogę Philadelfi, przy granicy z Egiptem. Izraelskie Siły Zbrojne w niedzielę (04.01) zdołały zająć pozycje na przedmieściach samej Gazy. W obawie przed silnym oporem Hamasu, jak dotąd nie zdecydowano się na wejście do miasta.
(cc.) flickr
Szeroko zakrojone działania armii izraelskiej w Strefie, jak dotąd, nie powstrzymały wystrzałów rakietowych i moździerzowych przeciwko Izraelowi. Tylko w niedzielę (04.01) odpalono około trzydziestu pocisków skierowanych na południe kraju.
Teatr działań zaczyna przenosić się z północnych terenów Strefy, na dużo bardziej zaludnione, zachodnie. Obecnie najcięższe walki toczone są w pięciu obszarach: na wschód od miasta Dżabalija, w okolicach miasta Zeitoun, niedaleko dawnego żydowskiego osiedla w Netzarim, w centrum Gazy (ostrzał artyleryjski i lotniczy) i na przedmieściach Khan Younis.
W poniedziałek (05.01) Hamas zadeklarował chęć podjęcia rozmów dyplomatycznych. Jeszcze tego samego dnia ma zostać wysłana palestyńska delegacja do Kairu, gdzie ma rozpocząć się dialog dotyczący porozumień w sprawie zawieszenia broni.
W rokowaniach dyplomatycznych ma pomóc z ramienia Unii Europejskiej minister spraw zagranicznych sprawujących obecnie prezydencję Czech - Karel Schwarzenberg, ale na Bliski Wschód uda się też prezydent Francji – Nicolas Sarkozy. Rosja również chce mieć swój udział w wypracowaniu porozumienia, dlatego wyśle na Bliski Wschód wiceministra spraw zagranicznych – Aleksandra Sałtanowa.
Według palestyńskich służb medycznych, w ciągu trwającej dwa dni ofensywy, zginęło ponad siedemdziesięciu cywilów. Bilans ofiar całej operacji „Płynny ołów”, to ponad 500 Palestyńczyków. Strona izraelska podała, że w niedzielę (04.01) w wyniku walk śmierć poniósł jeden żołnierz. Według doniesień przedstawicieli Hamasu - zginęło dziesięciu bojowników. Statystyki nie mogą być do końca potwierdzone, ponieważ Izrael zezwala tylko niektórym międzynarodowym dziennikarzom na wejście w głąb Strefy Gazy.
W niedzielę (04.01) armia izraelska zabiła trzech wysokich rangą członków Hamasu. Wszyscy zginęli w trakcie nalotu lotniczego – jeden w mieście Dżabalija, pozostali w Khan Yunis. Mieli być odpowiedzialni za organizowanie wystrzałów rakietowych na terytorium Izraela oraz tworzenie oddziałów paramilitarnych w Strefie. Informacja została potwierdzona przez Hamas.
Na podstawie: bbc.co.uk, cnn.com, haaretz.com