Na Cyprze bez znaczących zmian
Wybory parlamentarne, które odbyły się w Republice Cypru 22 maja, nie przyniosły znaczących zmian w stabilnym układzie sił politycznych na śródziemnomorskiej wyspie. Szefem rządu zgodnie z konstytucją i zasadami działania systemu politycznego republiki pozostanie ta sama osoba, czyli Demetris Christofias, sprawujący jednocześnie funkcję prezydenta. Postępowa Partia Ludu Pracującego (AKEL), z której wywodzi się premier zachowała silną pozycję w parlamencie, co gwarantuje ciągłość polityki Cypru. Jedynym zaskoczeniem jest niepowodzenie koalicji AKEL- Partia Demokratyczna (DIKO) w wyborach przewodniczącego Izby Reprezentantów.
Zgodnie z informacjami Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Cypru, w wyborach oddano 418,247 głosów, z czego 96,73% ważnych. Najwięcej głosów (34.28%) zdobyła największa partia opozycyjna, czyli Zgromadzenie Demokratyczne (DISY). Sześć i pół tysiąca mniej głosów udało się uzyskać dotychczas największej partii w Izbie Reprezentantów AKEL (32.67%). Trzeci wynik uzyskała DIKO (15.76%), wchodząca od 5 lat w skład koalicji parlamentarnej. Pozostałe partie, którym udało się wejść do Parlamentu, to Ruch na Rzecz Socjalnej Demokracji (EDEK; 8.93%), Partia Europejska (EVROKO; 3.88%), oraz Zieloni (2.21%)[1].
Wyniki wyborów świadczą o dużej stabilności preferencji politycznych obywateli Cypru. Do Izby Reprezentantów dostały się te same partie, którym udało się to w 2006 roku. Ponadto osiągnęły one wyniki porównywalne z tymi sprzed 5 lat. Różnica otrzymanego poparcia w porównaniu z ostatnią elekcją wynosi dla każdej z 6 partii średnio zaledwie około 1.6 punktu procentowego. Kolejność ugrupowań pod względem liczby otrzymanych głosów jest prawie identyczna z tą z 2006 roku. Jedyna zmiana zaszła na samym szczycie tabeli. 5 lat temu to AKEL zdobyła więcej głosów niż DISY (o 0.8 punktu procentowego). Również rozkład miejsc w parlamencie uległ tylko nieznacznej zmianie po majowych wyborach. Dwóm największym partiom udało się zwiększyć liczbę swoich reprezentantów: DISY o dwóch, AKEL o jednego. Z kolei DIKO i EVROKO straciły kolejno dwóch i jednego przedstawiciela. EDEK i Zieloni weszli do Nowej Izby Reprezentantów z tą samą liczbą swoich członków co 5 lat temu. Zauważalne są również pewne symptomy polaryzacji poparcia dla partii politycznych. Obok mało znaczącej w parlamencie partii Zielonych, tylko największe AKEL i DISY zanotowały w tych wyborach wzrost poparcia w porównaniu z rokiem 2006 (kolejno o 1.36 o 3.76 punktu procentowego)[2].
Z drugiej strony zjawiskiem niepokojącym jest malejąca frekwencja wyborcza. 22 maja mimo apeli prezydenta Christofiasa do urn udało się zaledwie 78.7% z pośród zarejestrowanych głosujących. To niewiele zważywszy na fakt, że rejestracja i udział w głosowaniu są formalnie obowiązkowe. Przyczyną tego zjawiska może być malejące zaufanie do partii politycznych wśród obywateli. Dla porównaniu w 2006 roku frekwencja wyniosła 89.02%, natomiast w 2001 roku 91.75%[3].
Liderzy dwóch największych partii wyrazili swoje zadowolenie z wyników wyborów. Nicos Anastasiades, lider zwycięskiej DISY, zwrócił uwagę na odpowiedzialność która spływa na jego ugrupowanie w związku z najlepszym wynikiem. Według niego, obywatele Cypru dali jasny sygnał, że wymagają od DISY większego udziału w pracach rządu i wpływu na podejmowane decyzje. Lider zapowiedział, że jego partia przy rozwiązywaniu problemów chce spoglądać w przyszłość, zostawiając przeszłość za plecami. Anastasiades w ten sposób wyraził swoją aprobatę dla bardziej śmiałych posunięć w kierunku rozwiązania problemu podziału wyspy. Również Andros Kyprianou, lider rządzącej AKEL ogłosił zwycięstwo swojego ugrupowania, mimo że uzyskało ono gorszy wynik od DISY. Przewodniczący zestawił wyniki swojego ugrupowania z wynikami innych partii rządzących w czasie kryzysu w Europie. Według niego mimo trudnych warunków i problemów gospodarczych AKEL osiągnęła wielki sukces ponieważ zachowała pozycję jednej z największych partii w parlamencie, polepszając swój wynik wyborczy sprzed 5 lat. Kyprianou zaznaczył, że w tym samym czasie niektóre partie europejskie straciły znaczną część poparcia (przykład Irlandii). Swój sukces ogłosiła również DIKO, która straciła dwa miejsca w parlamencie, w porównaniu ze stanem powstałym po wyborach z 2006 roku. Lider Marios Garoyian uznał, że partia osiągając wynik podobny do tego z 2006 roku wyszła zwycięsko ze starcia z dwoma gigantami (AKEL i DISY), którzy cały czas starali się podkopać pozycję mniejszej DIKO[4].
3 czerwca miał miejsce wybór nowego przewodniczącego Izby Reprezentantów. Przebieg głosowania przybrał dramatyczną formę, w której o zwycięstwie zdecydowała niesubordynacja jednego z deputowanych. Wybór lidera parlamentu ma ogromne znaczenie, ponieważ jak zauważa Christophoros Christophorou, profesor Uniwersytetu w Nikozji, od 1991 „wybory prezydenckie zaczynają się od wyboru przewodniczącego Izby Reprezentantów”[5]. Według cypryjskiego naukowca, partia której członek sprawuje najwyższy urząd w parlamencie, może go „odsprzedać” mniejszej partii w zamian za poparcie w wyborach prezydenckich. Walka o stanowisko rozegrała się miedzy dwoma graczami: Mariosem Garoyian (wywodzący się z DIKO, posiadający również poparcie AKEL) oraz Yiannakisem Omirou (lider EDEK, dodatkowe poparcie od DISY, EVROKO i jednego z parlamentarzystów DIKO). W wyborach brał udział również lider partii Zielonych, jednak w pierwszej turze uzyskał on tylko jeden głos (swój własny) i zrezygnował z dalszej rywalizacji. Ostateczne zwycięstwo Omirou w trzeciej turze głosowania możliwe było dzięki „zdradzie” jednego z polityków DIKO, Zachariasa Kouliasa. Dysydent tłumaczył swoją decyzję tym, że nie chciał udzielac poparcia koalicji AKEL-DIKO, dlatego że czyni ona zbyt wiele ustępstw stronie Północnej w negocjacjach nad zjednoczeniem wyspy[6].
Nieznaczna zmiana układu sił w parlamencie uwidoczniła się również podczas pierwszego posiedzenia nowej izby w dniu 10 czerwca 2011. Podczas obrad obsadzono stanowiska przewodniczących komisji parlamentarnych. 6 z nich będzie prowadzonych przez polityków DISY (w tym komisja do spraw zagranicznych), a 5 przez przedstawicieli AKEL[7].
Mimo nieznacznych zmian w układzie sił, majowe wybory mogą przynieść pewne komplikacje w pracach parlamentu. Prezydent, będący jednocześnie szefem rządu, Christofias będzie mógł cały czas liczyć na poparcie koalicji AKEL (z której się wywodzi) i DIKO. Te partie wspólnie posiadają 28 głosów Izbie Reprezentantów, czyli połowę wszystkich miejsc. To oznacza, że koalicja będzie musiała prowadzić targi za każdym razem z którąś z mniejszych partii (EVROKO, EDEK, Zieloni) aby osiągnąć większość parlamentarną. Dotychczas AKEL-DIKO posiadała 29 miejsc, co gwarantowało jej większość w każdym głosowaniu.
Najbliższy poważny test dla „nowego – starego” układu sił w republice może stanowić zbliżający się trójstronny szczyt w Genewie dotyczący zjednoczenia wyspy. W rozmowach pomiędzy prezydentem Christofiasem a jego odpowiednikiem z Republiki Cypru Północnego uczestniczyć będzie sekretarz generalny ONZ. Jak zapowiada rzecznik rządu, stanowisko prezydenta ma odpowiadać wspólnemu stanowisku parlamentu. Na odpowiedź na pytanie, jakie partie będą miały największy wpływ na kształt stanowiska Cypru, poczekamy do 7 lipca 2011.
1) http://live.elections.moi.gov.cy/English.
2) http://www.electionguide.org/results.php?ID=1010, http://live.elections.moi.gov.cy/English.
3) http://www.electionguide.org/results.php?ID=1010, 4) http://www.electionguide.org/results.php?ID=539.
5) http://www.cyprus-mail.com/cyprus/election-triumph-opposition-disy/20110522.
6) http://www.cyprus-mail.com/cyprus/forging-alliances-road-2013/20110525.
7) http://www.cyprus-mail.com/cyprus/omirou-elected-house-president/20110603
8) http://www.cyprus-mail.com/cyprus/new-house-meets-picks-committee-membership/20110610.