Chrześcijanie w Izraelu i Autonomii Palestyńskiej
Izrael
Społeczność chrześcijan zamieszkująca Izrael nie jest homogeniczna tak jak społeczność Koptów w Egipcie. Stanowi ona konglomerat różnych wyznań i narodowości. Przeważają wśród nich chrześcijanie palestyńscy (81%) należący do Kościołów prawosławnego (najliczniejszy), katolickiego, grekokatolickiego, Kościołów wschodnich, a także różnych Kościołów protestanckich. Jednak znaczną grupę stanowią też chrześcijanie imigranci z byłego ZSRR należący w przeważającej większości do rosyjskiej cerkwi prawosławnej. Jest też niewielka liczba wiernych języka hebrajskiego.
W Izraelu, który generalnie przestrzega demokratycznych reguł rządzenia państwem oraz praw mniejszości religijnych, chrześcijanie żyją bez większych obaw o przyszłość i nie myślą raczej o emigracji. Relacje poszczególnych Kościołów z państwem reguluje szereg praw i zapisów wywodzących się jeszcze z czasów osmańskich. Chrześcijanie w Izraelu mają zagwarantowaną przez państwo swobodę wyznania, a Kościoły mogą bez większych przeszkód prowadzić swoją działalność. Jest bardzo wiele otwartych chrześcijańskich ośrodków kultu, Kościół otrzymuje pomoc z funduszy publicznych, m.in. na odbudowę i remonty świątyń. Według co niektórych odczuwa się nawet, po wiekach nieufności spowodowanej m.in. antysemityzmem, coraz większe otwarcie ze strony ludności żydowskiej wobec wszystkiego, co chrześcijańskie.
Dodatkowo życie wspólnoty katolickiej w Izraelu regulują umowy bilateralne Izraela z Watykanem. Od kilkunastu lat Stolica Apostolska i Państwo Izrael prowadzą też negocjacje w sprawie kompleksowego uregulowania relacji w kwestiach podatkowych i własnościowych. W minionym roku mogliśmy zaobserwować kolejne rundy tych negocjacji (21.IX, 11.XI i 9.XII). W komunikatach końcowych po spotkaniach podawano, iż dokonano postępów w kierunku osiągnięcia pożądanego porozumienia. Brak jednak konkretnych informacji co dotychczas udało się osiągnąć. Inną kwestią, którą udało się załatwić w minionym roku są ułatwienia wizowe dla duchowieństwa katolickiego w Ziemi Świętej.
Warto odnotować fakt, iż w minionym roku nie odnotowano, w przeciwieństwie do lat poprzednich, poważniejszych incydentów antychrześcijańskich ze strony ultraortodoksyjnych Żydów.
Autonomia Palestyńska
Inaczej przedstawia się sytuacja chrześcijan na terenie Zachodniego Brzegu Jordanu gdzie wespół ze wszystkimi Palestyńczykami cierpią z powodu przedłużającej się okupacji izraelskiej. Jest ona jednym z powodów, obok bezrobocia i pogarszających się warunków życia, emigracji chrześcijan z tego obszaru do krajów zachodnich. Z powodu muru oddzielającego Izrael od terenów Autonomii i systemów przepustek chrześcijanie rokrocznie mają problemy z pełnym uczestnictwem w najważniejszych świętach w Jerozolimie. Mimo, iż Betlejem dzieli od Jerozolimy zaledwie 10 km to chrześcijanie z Betlejem nie mogą swobodnie odwiedzać tamtejszych sanktuariów.
Palestyńscy chrześcijanie będący integralną częścią społeczeństwa palestyńskiego wraz z nim głośno domagają się zakończenia okupacji i optują za pokojowym rozwiązaniem konfliktu. Znalazło to wyraz w Dokumencie Kairos – Chwila prawdy, wydanym pod koniec 2009 roku, w którym wzywają społeczność międzynarodową aby poparła Palestyńczyków „w obliczu prześladowań, wysiedleń, cierpienia i funkcjonalnego apartheidu trwającego od ponad sześciu dziesięcioleci” w Palestynie. Dokument odbił się szerokim echem wśród społeczności międzynarodowej i był w minionym roku obiektem częstych komentarzy i polemik. Stał się też dokumentem do którego odnosi swoje stanowisko wiele organizacji chrześcijańskich z Palestyny.
W minionym roku władze Autonomii Palestyńskiej zamknęły jedyną chrześcijańską stację telewizyjną, nadającą na jej terytorium. Al-Mahed TV działała od 14 lat. Jej siedziba znajdowała się 350 m od bazyliki Narodzenia w Betlejem. Oficjalnym powodem zamknięcia stacji było nadawanie bez licencji. Za jej wydanie władze domagały się sumy, której chrześcijańska telewizja nie zapłaciła. Stacja emitowała programy o tematyce społecznej, politycznej, religijnej, gospodarczej i kulturalnej. Transmitowała msze i ważne wydarzenia religijne. Wśród jej widzów byli także muzułmanie.
Władze Autonomii podobnie jak Izrael negocjują ze Stolicą Apostolską kwestie dotyczące głównie wolności religijnej i ustawodawstwa podatkowego Kościołów. W minionym roku nie odnotowano jednak żadnych znaczących ustaleń.
Miniony rok był wolny od doniesień na temat incydentów antychrześcijańskich ze strony muzułmanów (w 2009 roku doszło do podpaleń domów chrześcijan we wsi Taybeh).
Strefa Gazy
Sytuacja chrześcijan w Strefie Gazy skomplikowała się w momencie przejęcia w niej władzy przez Hamas w 2007 roku. Władze Hamasu niejednokrotnie określały chrześcijan z Zachodu mianem „krzyżowców” i wrogów islamu. Na palestyńskich chrześcijan będących Arabami i żyjących od wieków razem z muzułmanami w Palestynie mają jednak inne spojrzenie. Tolerują ich obecność i na swój sposób uważają ich za współobywateli. Dlatego nieuprawnione są stwierdzenia o prześladowaniach chrześcijan ze strony Hamasu. Możemy mówić raczej o tym, iż sytuacja chrześcijan żyjących w Strefie Gazy uległa ogólnemu pogorszeniu z powodu radykalizacji nastrojów samego społeczeństwa Gazy. Przejawia się to między innymi dyskryminacją przy szukaniu pracy, ogólną nieufnością i częstszymi kontrolami ze strony policji, naciskami na konwersję na islam, czy zakazem procesji ulicznych. Do tych problemów dochodzą jeszcze inne, z którymi z powodu blokady muszą walczyć mieszkańcy przeludnionego regionu na wybrzeżu. Są to: częste wyłączanie prądu, zanieczyszczenie wody w takim stopniu, że nie nadaje się do użytku oraz fakt, że niektóre produkty spożywcze dostarczane są im nieregularnie.
Jerozolima Wschodnia
Na Starym Mieście i Górze Oliwnej mieści się większość z najważniejszych sanktuariów chrześcijan. Ich status jest niezagrożony i chrześcijanie z całego świata mają swobodny do nich dostęp. Nie dotyczy to niestety palestyńskich chrześcijan żyjących po drugiej stronie muru, na terenach Autonomii Palestyńskiej.
W 1980 roku Izraelczycy ogłosili zjednoczenie Jerozolimy jako stolicy państwa Izraela. Jednakże te działania zostały skrytykowane przez społeczność międzynarodową. ONZ potępiło tę decyzję w Rezolucji nr 478, która domagała się uznania suwerenności Jerozolimy "bez mocy prawnej". Ponadto palestyńscy Arabowie zaczęli domagać się uznania Wschodniej części miasta za stolicę swojego państwa. Izrael nie przejmując się krytyką zaczął intensywnie zmieniać charakter Wschodniej Jerozolimy osiedlając na jej terenie żydowską ludność. Status prawny miasta pozostaje nadal nierozstrzygnięty. Niewielką społeczność chrześcijan żyjących w Jerozolimie Wschodniej (w całej Jerozolimie mieszka ich ledwie ponad 10 tyś) dotykają te same problemy co pozostałych palestyńskich mieszkańców tej części miasta. Rząd Izraela oraz władze miejskie Jerozolimy dążą do zmiany struktury ludnościowej korzystając z takich środków, jak tworzenie nowych programów budowy we Wschodniej Jerozolimie, eksmisje, rozbiórki i konfiskaty domów. Mówił o tym w niedawnym wywiadzie dla agencji SIR emerytowany łaciński patriarcha Jerozolimy, arcybiskup Michel Sabbah.