Polskie zaangażowanie militarne poza granicami kraju
Już w czasie Zimnej Wojny polscy żołnierze wielokrotnie brali udział w misjach pokojowych pod flagą ONZ. Najwięcej polskich kontyngentów realizowało działania na obszarze Bliskiego Wschodu: m.in. w Syrii, na Wzgórzach Golan czy na Półwyspie Synaj.
Ówczesne uwarunkowania polityczne siłą rzeczy ograniczały możliwości swobodnego wyboru obszaru naszego zaangażowania militarnego. Sytuacja ta uległa zmianie po rozpadzie ładu dwubiegunowego oraz rozwiązaniu Układu Warszawskiego, którego Polska była częścią. Jeśli idzie o bezpieczeństwo w wymiarze strategicznym, nasz kraj znalazł się na blisko dziesięć lat w „szarej strefie”, pozostając poza sojuszami wojskowymi, choć już od początku lat 90. XX wieku aspirując do członkostwa w NATO. Sytuacja na Bałkanach – wojna domowa w b. Jugosławii wymusiła interwencję wspólnoty międzynarodowej i samego Paktu Północnoatlantyckiego. Polska wzięła udział w tej interwencji, uczestnicząc w siłach IFOR a następnie SFOR w Bośni i Hercegowinie. Udział w tych operacjach był swego rodzaju „testem” naszej wiarygodności jako potencjalnego sojusznika i przyszłego członka NATO. Z kolei udział w operacji ONZ na Haiti (działała tam jednostka specjalna GROM) miał na celu zacieśnienie współpracy z naszym największym sojusznikiem czyli Stanami Zjednoczonymi. Wydaje się, iż te swoiste „egzaminy” zdaliśmy na ocenę pozytywną, gdyż jak wiadomo w marcu 1999 roku Polska stała się częścią Sojuszu Północnoatlantyckiego. Wkrótce potem rozpoczęła się operacja NATO w Kosowie. Polska wzięła udział w działaniach stabilizacyjnych realizowanych przez siły KFOR (polscy żołnierze są obecni w Kosowie do dzisiaj).
Wydarzenia z 11 września 2001 roku – zamachy w Nowym Jorku i Waszyngtonie – oznaczały zasadniczą zmianę w ocenie i pojmowaniu problemów bezpieczeństwa wielu państw, w tym także Polski. Na plan pierwszy wysunęły się zagrożenia ze strony organizacji terrorystycznych. Nasz kraj zadeklarował swój udział w międzynarodowej koalicji antyterrorystycznej, która rozpoczęła działania przeciwko organizacji Al-Kaida, której główne siedziby znajdowały się w rządzonym przez Talibów Afganistanie. W marcu 2002 roku pierwsza grupa polskich żołnierzy rozpoczęła misję w Afganistanie w ramach amerykańskiej operacji Enduring Freedom. Oprócz działań w samym Afganistanie, polscy żołnierze trafili także na wody Zatoki Perskiej, nadzorując przestrzeganie embarga na eksport ropy naftowej z Iraku.
Prawdziwym przełomem jeśli idzie o działania Wojska Polskiego poza granicami kraju był rok 2003. Polscy żołnierze z jednostki GROM – wraz z żołnierzami z USA, Wielkiej Brytanii i Australii wzięli udział w operacji mającej na celu obalenie rządzącego Irakiem Saddama Husseina, wykonując bardzo ważne i niebezpieczne zadania: przede wszystkim opanowanie platformy wiertniczej i terminalu naftowego na wybrzeżu. Po zakończeniu głównych operacji militarnych Polska otrzymała propozycję, kierowania jedną ze stref stabilizacyjnych na jakie podzielony został Irak. Utworzona została Dywizja Wielonarodowa Centrum-Południe pod polskim dowództwem, w ramach której służyli żołnierze z ponad dwudziestu krajów świata. Polska wystawiła do działań w Iraku największy w historii WP kontyngent wojskowy liczący ponad 2500 żołnierzy. Wielonarodowa Dywizja realizowała swoje zadania przez kolejnych pięć lat (2003-2008), przy czym kilkukrotnie zmieniał się jej skład narodowościowy i obszar odpowiedzialności. Irackie prowincje w których za bezpieczeństwo odpowiadali Polacy są zamieszkane w większości przez ludność szyicką. Znajdują się tam święte miasta szyitów: Karbala i Nadżaf, które corocznie odwiedzają wielomilionowe pielgrzymki. Stąd też duże zagrożenie atakami terrorystycznymi oraz wystąpieniami ludności lokalnej takimi jak powstania Muktady Al-Sadra w kwietniu 2004 roku. Zadania Wielonarodowej Dywizji polegały (poza zapewnianiem bezpieczeństwa na podległym obszarze) także na szkoleniu irackich sił bezpieczeństwa oraz dostarczaniu pomocy humanitarnej ludności cywilnej. Była to doskonała okazja to wypracowania skutecznego modelu współpracy z ludnością cywilną (ang. CIMIC, Civil – Military Cooperation) i przystosowania do specyficznych uwarunkowań związanych z realizacją zadań w kraju takim jak Irak – pod wieloma względami (zwłaszcza religijnym i kulturowym) odmiennym od krajów europejskich.
W międzyczasie zmieniła się także sytuacja w Afganistanie – w działania w tym kraju aktywnie zaangażowało się NATO, przejmując od USA kierowanie misją stabilizacyjną w tym kraju. Swoje zaangażowanie zwiększyła także Polska, od 2006 roku znacząco powiększając swój kontyngent i rozszerzając obszar odpowiedzialności oraz zakres wykonywanych zadań (mowa o tym w osobnym tekście).
Polska nie zaniedbuje także aktywności militarnej w operacjach kierowanych przez Unię Europejską, która dopiero zaczyna budować (ze zmiennym szczęściem) swoje własne, niezależne od USA zdolności do prowadzenia operacji militarnych. W 2005 roku polscy żołnierze wzięli udział w misji pokojowej realizowanej przez siły EUFOR w Kongo, będącej wsparcie dla operacji ONZ realizowanej w tym kraju od 2003 roku. Celem działań ONZ i UE było zagwarantowanie przeprowadzenia demokratycznych wyborów oraz ochrona tymczasowych władz, a także szkolenie lokalnych sił bezpieczeństwa. Do działań w ramach sił EUFOR Polska wysłała kontyngent liczący 130 żołnierzy, głównie z Oddziałów Specjalnych Żandarmerii Wojskowej z Gliwic i Warszawy. Polscy żołnierze realizowali zadania w Kongo przez blisko pół roku (od czerwca do grudnia 2005). Drugą operacją realizowaną przez WP w ramach misji z ramienia UE była misja pokojowa w Czadzie, realizowana na mocy mandatu ONZ i będąca uzupełnieniem operacji realizowanej w Darfurze. Polski Kontyngent Wojskowy, liczący ok. 400 żołnierzy pozostawała w Czadzie przez okres 18 miesięcy (zadania realizowały kolejno trzy zmiany PKW), a do jego głównych zadań należało szkolenie sił bezpieczeństwa (głównie policji), dostarczanie pomocy humanitarnej, ochrona personelu ONZ oraz lokalnej ludności.
Wyznacznikiem polskiego zaangażowania wojskowego w przyszłości powinny być przede wszystkim strategiczne i długofalowe interesy naszego kraju. Wydaje się, iż pozytywnie należy ocenić podjęte w ostatnich latach działania mają na celu wyznaczenie priorytetów polskiego zaangażowania militarnego. Obecnie takim priorytetem są działania w ramach sił ISAF w Afganistanie, co jest zgodne z realizacją polskiej polityki bezpieczeństwa opartej o Sojusz Północnoatlantycki oraz współpracę wojskową ze Stanami Zjednoczonymi. Większą uwagę należałoby przykładać do działań na rzecz budowy zdolności wojskowych w ramach UE – doskonałą okazją do zaakcentowania tego problemu może być zbliżająca się prezydencja Polski w Unii Europejskiej.
Na podstawie: mon.gov.pl, rp.pl, global security.org,
Daniel Michałowski