Angola/ Epidemia cholery gwałtownie się rozszerza
Pogarsza się sytuacja w dotkniętej epidemią cholery Angoli. Choroba, której pierwsze przypadki zanotowano w połowie lutego zabiła już 1109 osób. Powszechny brak czystej wody i fatalne warunki sanitarne spowodowały wymknięcie się epidemii z pod kontroli, oblicza się że w najgorszym wypadku może ona dotknąć nawet ponad 250 tys. ludzi.
Epidemia cholery wybuchła w Angoli w połowie lutego, dotykając najpierw mieszkańców slumsów w stolicy kraju - Luandy. Od tej pory zarażonych zostało ponad 27 700 osób, z czego 1109 zmarło. Przypadki zachorowań zanotowano w jedenastu z osiemnastu prowincji Angoli. Lekarzy niepokoi przede wszystkim wysoka śmiertelność wśród zarażonych
Szybkie rozprzestrzenianie się cholery jest przede wszystkim spowodowane fatalnymi warunkami sanitarnymi jakie panują w kraju. Wiceminister zdrowia Angoli Jose Van Dunem ocenia, że ponad 70 procent mieszkańców kraju nie ma dostępu do czystej wody. „Nędza jest jądrem tego problemu” powiedział w wywiadzie dla Associated Press.
Problemem są też uwarunkowania kulturowe i niska świadomość społeczna na temat higieny. Powszechne jest na przykład załatwianie potrzeb fizjologicznych pod gołym niebem, co w warunkach panującej obecnie pory deszczowej prowadzi do przedostawania się zarazków do źródeł wody.
Walka z epidemią jest też utrudniona z powodu zniszczeń po zakończonej dopiero w 2002 r. 27-letniej wojnie domowej.
Rząd uruchomił dodatkowe fundusze w wysokości 5 mln. dolarów i rozpoczął szeroko zakrojoną akcję informacyjną, prowadzoną przez media i chodzących od drzwi do drzwi wolontariuszy. Informują oni mieszkańców o zagrożeniu epidemią i pouczają o podstawowych zasadach higieny. W działaniach tych wspiera ich armia, kościół katolicki, organizacje pozarządowe oraz tradycyjni plemienni uzdrowiciele.
Planuje się też uruchomienie ciężkiego sprzętu do usuwania tysięcy ton śmieci, zalegających w dzielnicach nędzy wielkich miast, wydawane są oczyszczające wodę tabletki.
Cholera jest plagą krajów rozwijających się. Jest przenoszona za pośrednictwem zanieczyszczonej wody i związana z brakiem higieny, nieodpowiednimi warunkami sanitarnymi i przepełnieniem pomieszczeń mieszkalnych.
Od 1987 do 1995 r. Luanda i nadmorskie prowincje Angoli regularnie były doświadczane przez cholerę, która zabiła wówczas łącznie ok 4500 osób. Od 1995 r. w Angoli nie miała jednak miejsca tak poważna epidemia jak obecnie. Oblicza się że w najgorszym wypadku może ona dotknąć nawet ponad 250 tys. ludzi.
Na podstawie: „Independent”, „Mail&Guardian”