Burkina Faso/ Kolejne protesty przeciw rosnącym kosztom życia
Koalicja organizacji pozarządowych i związków zawodowych zorganizowała w sobotę wielotysięczne protesty przeciw rosnącym kosztom życia i pogarszającej się sytuacji gospodarczej. Podobne protesty miały miejsce pod koniec lutego i przerodziły się w brutalne zamieszki. „Jeżeli rząd nie wysłucha naszego nowego apelu, będziemy kontynuować protesty dopóki nie zrozumie jak wielkie jest społeczne niezadowolenie” oświadczył Tollé Sagnon, sekretarz generalny „Konfederacji Generalnej Pracujących Burkina Faso” (Confédération Générale des Travailleurs du Burkina - CGTB), największego związku zawodowego w tym zachodnioafrykańskim państwie.
Koalicja organizacji pozarządowych i związków zawodowych, w skład której wchodzi CGTB, zorganizowała w sobotę wielotysięczne manifestacje w Wagadugu i innych miastach Burkina Faso. „Życie jest drogie” było najczęściej skandowanym hasłem.
Protestujący domagali się podniesienia pensji w sektorze publicznym o 25 proc., obniżenia cen podstawowych produktów i obniżenia akcyzy paliwowej. Jeżeli te postulaty nie zostaną spełnione, koalicja grozi ogłoszeniem 8 kwietnia dwudniowego strajku generalnego.
Rząd twierdzi jednak, że podjął kroki w celu obniżenia podatku, a dzięki rzuceniu na rynek zapasów żywności ceny powinny wkrótce spaść. Wcześniej minister finansów, Jean Baptiste Compaore, twierdził że wzrost cen jest efektem próby skutecznego opodatkowania importerów, którzy do tej pory uchylali się od wypełniania swych zobowiązań. Minister podkreślił, że rząd nie nałożył żadnych nowych podatków na społeczeństwo i usiłuje tylko odebrać to, co „mu się należy”.
Już pod koniec lutego Burkinę Faso ogarnęły protesty przeciw rosnącym kosztom życia, które przerodziły się w zamieszki, gdy protestujący obrzucili kamieniami budynki rządowe i zaczęli ustawiać barykady z płonących opon. Aresztowano wówczas setki osób.
Sobotnie protesty przebiegły jednak w spokojnej atmosferze.
Na podstawie: mg.co.za