Czad/ Francja grozi rebeliantom
Francuski rząd zagroził rebeliantom zbrojną interwencją, jeżeli jeszcze raz zagrożą stolicy Czadu, Ndżamenie. „Zielone światło” dało w tej sprawie Paryżowi poniedziałkowe oświadczenie Rady Bezpieczeństwa ONZ.
„Mamy szczerą nadzieję, że nie będziemy musieli interweniować” oświadczył we wtorek minister spraw zagranicznych Francji, Bernard Kouchner. Stwierdził jednocześnie, że francuskie wojska użyły już wcześniej broni przeciwko rebeliantom, którzy próbowali zająć lotnisko w Ndżamenie. W Czadzie przebywa obecnie ok. 1400 francuskich żołnierzy, którzy zajmują się głównie ewakuacją cudzoziemców z pogrążonego w wojnie kraju.
Rebelianci oskarżają z kolei francuskie wojska o bezpośredni, aktywny udział w walkach po stronie sił rządowych. Francuskie samoloty miały m.in. zbombardować ich pozycje.
Francja, podobnie zresztą jak inne państwa, uzyskała „zielone światło” do interwencji w Czadzie dzięki poniedziałkowemu oświadczeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ. Niewiążąca decyzja, podjęta podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady, potępia dokonywane ostatnio przez czadyjskich rebeliantów ataki oraz wzywa świat do udzielenia pomocy rządowi prezydenta Idrysa Deby’ego „zgodnie z zasadami Karty NZ”.
Decyzja została podjęta w odpowiedzi na niedzielną prośbę ambasadora Czadu przy ONZ, a jej projekt przygotowali Francuzi.
Paryż wyraził zadowolenie z przyjęcia oświadczenia i ustami swego ambasadora przy ONZ, Jean-Maurice Riperta, obiecał dalsze wsparcie dla „legalnie rządzącego” prezydenta Deby’ego. „W tym trudnym momencie prezydent Deby potrzebuje wszelkiej pomocy” oświadczył Ripert.
Francja już niejednokrotnie interweniowała zbrojnie w Afryce w obronie zaprzyjaźnionych z Paryżem rządów. Ostatnia taka interwencja miała miejsce w Republice Środkowoafrykańskiej pod koniec 2006 r.
Konflikt w Czadzie zaostrzył się, gdy w sobotę (2.02.) rebelianci ze "Zjednoczonego frontu na rzecz demokratycznej zmiany" zaatakowali stolicę kraju, Ndżamenę, lecz po dwóch dniach walk zostali odparci. W wyniku walk z miasta uciekło jak dotąd blisko 20 tys. mieszkańców.
Rebelia na wschodzie Czadu trwa od października 2005 r., gdy część żołnierzy armii rządowej (przede wszystkim wywodzących się z grupy etnicznej Zaghawa) zdezerterowała i rozpoczęła walkę z rządem. Ich celem jest obalenie rządzącego Czadem od 1990 r. prezydenta Idrysa Deby'ego.
Konflikt ten rzutuje również na stosunki sąsiednim Sudanem, który władze Czadu oskarżają o wspieranie rebelii.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, mg.co.za