Kenia/ Nowy Raport Programu Rozwoju ONZ
- Marta Miłkowska
Program Rozwoju ONZ (UNDP) ogłosił raport dotyczący warunków życia w Kenii. Scharakteryzowano w nim najistotniejsze wyzwania stojące przed społeczeństwem kenijskim.
Przeciętna długość życia a analfabetyzacja
Program Rozwoju ONZ ogłosił, że przeciętna długość życia mieszkańców większości prowincji Kenii ledwie przekracza 40 lat. Głównymi przyczynami tego zjawiska są: bieda, brak sprawnie funkcjonującej służby zdrowia oraz organizacji wspierających ochronę środowiska, przestępczość, a także analfabetyzm.
Kenijski Narodowy Raport Rozwoju wymienił Nyanzę i zachodnie prowincje kraju jako „najgorsze przypadki”. W rejonach tych ogromna zapadalność na malarię, AIDS, czy gruźlicę powodują, że niewiele osób dożywa 40 roku życia. W Subie, czy Bondo co czwarty Kenijczyk nie dożyje tego wieku, w prowincjach zachodnich problem ten dotknie 34 proc. ludności.
W rejonach Suba i Bondo walkę z biedą uniemożliwia wysoki stopień analfabetyzmu. Także same zjawisko biedy „jest zarówno przyczyną, jak i skutkiem” – czytamy w raporcie. Ubóstwo ogranicza dostępność do opieki zdrowotnej, zwiększa ryzyko niedożywienia, a także pojawienia się licznych chorób.
Magiczna granica 40 lat nie omija jednak również mieszkańców stolicy – jednego z najbogatszych miejsc w kraju. Według szacunków UNDP, nie przekroczy jej 40 proc. Ludności miasta.
W Nairobi odsetek ludzi niepiśmiennych jest jednym z najniższych w kraju i wynosi 17,6 proc. Sytuacja wygląda dobrze również w prowincji Centralnej (17,2 proc.). Kolejne są Nyanza (28.9 proc.) i Zachodnia (32 proc.).
Raport wskazuje zarazem, że ogólny dostęp do edukacji i służby zdrowia poprawił się w skali całego kraju. Program Rozwoju ONZ tłumaczy to wzrostem gospodarczym kraju, który odnotowano w 2004 i 2005 roku.
Bieda pomimo wzrostu gospodarczegoKenijski Narodowy Raport Rozwoju stwierdza, że tempo wzrostu gospodarczego odnotowywanego w Kenii od 2003 roku, wzrosło do 5,8 proc. W 2005 roku większość sektorów zanotowała znaczny wzrost.
Raport podkreśla również skokowy wręcz wzrost wskaźników skolaryzacji, spowodowany wprowadzeniem darmowej edukacji podstawowej (zwiększenie się liczby uczniów z 7,4 miliona na 7,6 miliona). Również szkolnictwo wyższe objęło większą liczbę studentów niż rok wcześniej.
Nairobi wyraźnie przoduje, jeżeli chodzi o wzrost gospodarczy, a także przychody. Wiąże się to z ilością usług, środków, a także możliwości oferowanych przez główny ośrodek urbanizacji w kraju.
Pomimo to, większość Kenijczyków nadal znajduje się w sytuacji skrajnego ubóstwa. Przykładowo, północno-wschodnia Prowincja ma bardzo niskie wskaźniki HDI (Human Development Index – jedna z najbardziej popularnych miar poziomu życia mieszkańców i zamożności krajów). Niestabilność regionu jest spowodowana ciągłymi konfliktami o źródła wody, oraz utarczkami z krajami sąsiadującymi.
Rażące nierównościRaport wskazuje również ogromne różnice w dystrybucji środków pieniężnych. Jego autorzy podkreślili, że w kraju występuje ogromna rozbieżność między obszarami przemysłowym lub regionami potencjalnego wzrostu, a suchymi, lub półsuchymi ziemiami, marginalizowanymi przez inwestorów. Raport udowadnia zarazem, że obszary o niższym tempie wzrostu gospodarczego oraz cechujące się niższym gender development index (HDI uzupełnione o informacje możliwości aktywności społeczno-ekonomicznej kobiet) są bardziej narażone na konflikty i katastrofy naturalne.
Na podstawie: All Africa, UNDP in Kenya