Kenia/ Prezydent Kibaki ponownie zwołał parlament
Przemówienie prezydenta otworzyło dziś pierwszą od wielu miesięcy sesję kenijskiego parlamentu. Parlament nie mógł się zebrać od listopada, kiedy to prezydent Mwai Kibaki zablokował jego sesję z powodu ataków opozycji, żądającej jego ustąpienia po przegranym referendum konstytucyjnym. To co miało dać Kibakiemu chwilę politycznego oddechu może jednak przynieść opłakane skutki, gdyż teraz jego rząd czekają znacznie poważniejsze oskarżenia – o korupcję i łamanie wolności słowa.
Sesja parlamentu powinna się zgodnie z planem odbyć 25 listopada zeszłego roku. Wówczas jednak prezydent Mwai Kibaki zablokował jej otwarcie. Było to związane z gwałtownymi atakami opozycji, żądającej jego ustąpienia po odrzuceniu przez naród projektu nowej konstytucji, w której promowanie Kibaki włożył cały swój autorytet.
Odłożenie sesji parlamentu miało wówczas pozwolić prezydentowi na uniknięcie niewygodnych pytań i ataków ze strony parlamentarzystów i dać mu chwilę politycznego oddechu.
Możliwe jednak, że kłopoty, których Kibaki chciał uniknąć w listopadzie okażą się niczym w porównaniu z tym co czeka go teraz. Obrady parlamentu zaostaną bowiem zapewne zdominowane przez sprawę olbrzymich skandali korupcyjnych (afery „Goldenberg“ i „Anglo Leasing”), które zmusiły do dymisji trzech ministrów z rządu Kibakiego i jego osobistego asystenta.
Cieniem na wizerunku rządu kładzie się również sprawa policyjnego rajdu na siedziby krytycznych wobec niego mediów z koncernu medialnego „Standard Group”. 2 marca zamaskowani i uzbrojeni policjanci wtargnęli i zdemolowali siedziby stacji telewizyjnej „Kenya Television Network” oraz dziennika „The Standard”.
Rząd Kibakiego może również zostać oskarżony o zbyt późną reakcję na widoczne od dłuższego czasu zagrożenie głodem, spowodowane przez najgorszą od wielu lat suszę we wschodniej Afryce.
Prezydent Kibaki nie zamierza jednak najwyraźniej poddawać się bez walki. W dzisiejszym przemówieniu, które otworzyło obrady parlamentu, zapowiedział bezwzględną walkę z korupcją. Oskarżył również kenijskie media o publikowanie kłamstw.
Za: BBC, „Independent”, www.news24.com