Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Afryka Malawi/ Prezydent: „Nie boję się duchów”

Malawi/ Prezydent: „Nie boję się duchów”


15 kwiecień 2005
A A A

Prezydent Malawi Bingu wa Mutharika po raz kolejny kategorycznie zaprzeczył doniesieniom, że opuścił swój wystawny pałac prezydencki w Lilongwe z obawy przed rzekomo zamieszkującymi weń duchami. Stwierdził również, że nie wycofa pozwu pod adresem dwóch dziennikarzy, którzy opublikowali tą wiadomość. Oznacza to więc, że Raphael Tenthani i Mabvuto Banda będą sądzeni pod zarzutem obrazy urzędu prezydenta.

Obaj dziennikarze – pierwszy pracujący dla BBC, a drugi dla lokalnej gazety „The Nation” podali 15 marca wiadomość, że prezydent opuścił swój świeżo wybudowany pałac prezydencki, gdyż uznał że jest on zamieszkały przez duchy. Mutharika miał również rzekomo wezwać do pałacu katolickich duchownych by odprawili tam egzorcyzmy. Powoływali się przy tym na informacje uzyskane od prezydenckiego specjalisty od spraw wyznaniowych. Wiadomość rychło obiegła cały świat.

Mutharika gwałtownie zaprzeczył tym doniesieniom, a obaj dziennikarze zostali aresztowani pod zarzutem obrazy urzędu prezydenta. Wyszli z aresztu po zapłaceniu kaucji. Teraz czeka ich sprawa sądowa. Ich aresztowanie i oskarżenie zostało mocno skrytykowane przez organizacje zajmujące się ochroną praw człowieka.

za „Mail&Guardian”