Rośnie zniecierpliwienie somalijskim piractwem
Ahmedou Ould-Abdallah, specjalny wysłannik ONZ ds. Somalii, wezwał w piątek społeczność międzynarodową do rozprawy somalijskimi piratami. Tymczasem Malezja wysłała na wody Zatoki Adeńskiej swe okręty wojenne.
„Musimy działać szybko zanim poziom kryminalnej aktywności zwiększy się i uderzy w porty sąsiednich krajów” oświadczył Ould-Abdallah. „Miliony dolarów okupu płacone piratom i ich współpracownikom czynią z tego procederu biznes wart miliony dolarów i zagrażają stabilności Puntlandu (quasi niepodległy region Somalii) i całej Somalii” dodał.
Od początku roku piraci porwali kilkadziesiąt statków wraz z załogami. Obecnie w ich rękach znajduje się dziesięć jednostek (cztery porwano w ciągu zaledwie 24 godzin). Władze Puntlandu negocjują ich uwolnienie.
Tego samego (5.09.) dnia rząd Malezji zapowiedział wysłanie na somalijskie wody trzech okrętów wojennych, które będą eskortować pięć przepływających tamtędy statków linii żeglugowej MISC Berhad (dwa należące do tych linii tankowce zostały uprowadzone przez piratów w ubiegłym miesiącu).
Malezyjskie okręty nie będą jednak podejmować działań zaczepnych przeciw piratom ani prób odbicia porwanych statków. Po wypełnieniu zadań eskortowych wrócą do macierzystych portów.
Uchwalona w czerwcu rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ zezwala okrętom wojennym obcych państw wpływanie na wody terytorialne Somalii w celu zwalczania piratów.
Wody okalające Somalię należą do najniebezpieczniejszych na świecie. Od 1991 r., kiedy to obalono komunistycznego prezydenta Siada Barre, kraj ten nie posiada bowiem efektywnie działającego rządu centralnego i pogrążony jest w zupełnym chaosie. Korzystając z tego pirackie gangi opanowały okalające Somalię wody i atakują przepływające pobliżu wybrzeży statki. Biorąc pod uwagę strategiczne położenie Somalii oraz przebiegające wzdłuż jej wybrzeży ważne dla światowej żeglugi szlaki komunikacyjne, piratom nie brakuje łupu.
Aktywność piratów zmalała nieco w połowie 2006 r. gdy władzę w Mogadiszu i południowej Somalii przejęli surowo karzący bandytyzm islamscy fundamentaliści z Unii Trybunałów Islamskich. Gdy jednak obaliła ich popierana przez Zachód etiopska interwencja, chaos, a wraz z nim piraci, powrócił do Somalii. Międzynarodowe Biuro Morskie tylko w tym roku zanotowało na somalijskich wodach kilkadziesiąt pirackich ataków. Szczególnie głośnym echem odbiło się zwłaszcza uprowadzenie luksusowego francuskiego jachtu na początku kwietnia.
Na podstawie: news24.com, news.bbc.co.uk