RPA/ Ruszył proces Jacoba Zumy
Przed sądem w Johannesburgu ruszył dziś proces byłego wiceprezydenta RPA Jacoba Zumy. Zuma – charyzmatyczny przywódca lewego skrzydła Afrykańskiego Kongresu Narodowego, przewidywany niegdyś na następcę obecnego prezydenta Thabo Mbekiego jest oskarżony o dokonanie gwałtu. Sprawa ta, w połączeniu z oskarżeniem Zumy o udział w aferze korupcyjnej spowodowała najpoważniejszy kryzys polityczny w RPA od momentu upadku Apartheidu.
63 letni Jacob Zuma pełnił do czerwca zeszłego roku funkcję wiceprezydenta RPA. Był też przywódcą lewego skrzydła niepodzielnie rządzącego od 1994 r. Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC). Szalenie popularny wśród biedoty, charyzmatyczny mówca, popierany przez partyjną młodzieżówkę, komunistów i związki zawodowe miał w 2007 r. zostać wybrany na nowego przewodniczącego partii. Powszechnie przewidywano, że w 2009 r. zastąpi na stanowisku prezydenta, kończącego kadencję Thabo Mbekiego.
Kariera, a nawet wolność Zumy zawisła jednak na włosku gdy jego osobisty doradca finansowy Schabir Shaik został skazany na 15 lat wiezienia za korupcję i oszustwa finansowe. Pojawiły się wówczas przesłanki, że również Zuma był zamieszany w aferę korupcyjną. W czerwcu 2005 r. został zdymisjonowany ze stanowiska wiceprezydenta. Sprawa ta bardzo głęboko podzieliła jednak rządzący ANC, doprowadzając partię na skraj rozłamu. Całe lewe skrzydło partii, partyjna młodzieżówka, komuniści i centrala związków zawodowych COSATU stanęły murem za Zumą.
Sytuacja zmieniła się jednak gdy 31 letnia przyjaciółka rodziny, córka starych towarzyszy Zumy oskarżyła wiceprezydenta o gwałt. 2 listopada 2005 r. Zuma miał ją zaprosić do swego domu w Forest Town na przedmieściach Johannesburga. Kobieta miała już spać, gdy w środku nocy w jej pokoju zjawił się Zuma i dokonał niej gwałtu.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że Zuma działał organizacjach zajmujących walką z AIDS i przemocą wobec kobiet. Prezesował też Ruchowi Odnowy Moralnej. To właśnie w tych organizacjach poznał swą rzekomą ofiarę, która niegdyś padła już ofiarą gwałtu i działała w nich jako aktywistka.
Przemoc seksualna jest plagą RPA. Wedle ostrożnych szacunków ofiarą gwałtów pada tam 50 tys. kobiet rocznie.
Proces Zumy miał się rozpocząć w lutym, lecz konieczna była zmiana w składzie sędziowskim, gdyż okazało się, że jeden z sędziów miał rodzinne powiązania z byłym wiceprezydentem (Zuma był ojcem dziecka jego siostry).
Na rozpoczętym dziś procesie Zuma ponownie oświadczył, że jest niewinny. Przyznał, że miał intymne kontakty z oskarżającą go kobietą, lecz oświadczył, że odbywały się one za ich obopólną zgodą.
Przed sądem w Johannesburgu demonstrowały tłumy zwolenników Zumy, który nadal jest szalenie popularny w niektórych kręgach ANC. Wielu uważa oskarżenia przeciw Zumie (zarówno te o gwałt jak i te o korupcję) za element zakulisowej walki o władzę po kończącym powoli karierę prezydencie Mbekim. Tajemnicą poliszynela jest bowiem, że chłodny, liberalny w poglądach na gospodarkę i mający opinię polityka salonowego Mbeki niechętnie widział charyzmatycznego i lewicującego Zumę jako swego następcę. Poza tym Zuma z powodu plemiennego pochodzenia (jest Zulusem) był przez wielu w ANC traktowany jako „obcy”. Tradycyjną elitę tej partii stanowią bowiem członkowie plemienia Xhosa (z niego wywodzili się m.in. Nelson Mandela i Thabo Mbeki).
Za BBC, gazeta.pl, „Independent”