Rwanda/ Liczne samobójstwa oskarżonych o ludobójstwo

• rwanda

W ciągu ostatnich pięciu miesięcy co najmniej 35 osób oskarżonych o udział w rwandyjskim ludobójstwie z 1994 r. popełniło samobójstwo. Na czyn ten porywali się zazwyczaj tuż po oficjalnym oskarżeniu o udział w zbrodni. Zjawisko to zdaje się mieć związek z przeniesieniem większości zadań związanych z ściganiem zbrodniarzy z sądów państwowych i międzynarodowych na tradycyjne wiejskie trybunały gacaca.

Obecnie w rwandyjskich więzieniach znajduje się ok. 85 tysięcy osób oskarżonych lub skazanych za udział w ludobójstwie z 1994 r. przepełnienie więzień i zasypanie sądów państwowych aktami oskarżenia spowodowało praktyczne załamanie się procesu ścigania zbrodniarzy. Dlatego obok Międzynarodowego Trybunału Karnego dla Rwandy (z siedzibą w Aruszy) i rwandyjskich sądów państwowych sądzenie oskarżonych o udział w ludobójstwie powierzono tradycyjnym wiejskim trybunałom gacaca. Decyzja taka zapadła w styczniu br., a trybunały rozpoczęły faktyczną działalność dwa miesiące później.

Fala samobójstw wśród oskarżonych wiążę się zapewne z faktem przyspieszenia procesu ścigania zbrodniarzy i powszechnych obaw, że kończy się dotychczasowa tolerancja dla szeregowych uczestników zbrodni. O skali zjawiska może świadczyć fakt, że liczbe potencjalnych oskarżonych oblicza się na 1 mln. osób. Tysiące rwandyjskich hutu już uciekło z kraju w obawie przed postawieniem przed trybunałami gacaca.

Ludobójstwo w Rwandzie przeprowadzone w 1994 r. było jedną z najokropniejszych masakr XX wieku. W ciągu trzech miesięcy, przy całkowitej obojętności świata wojsko i milicja złożone z członków plemienia Hutu (przy ochoczym wsparciu zwykłych obywateli) wymordowały w nieopisanie brutalny sposób 937 tys. Tutsich i umiarkowanych Hutu. Rzeź przerwała dopiero ofensywa armii partyzanckiej Tutsich z sąsiedniej Ugandy, która pokonała oprawców i przejęła władzę w państwie.

za „Mail&Guardian”