Senegal/ Habre będzie mógł stanąć przed sądem
Zgromadzenie Narodowe uchwaliło w środę poprawki do konstytucji, które umożliwią postawienie przed sądem przebywającego od lat na terytorium Senegalu Hissene Habre. Ten były dyktator Czadu, znany jako „afrykański Pinochet”, jest oskarżany o zamordowanie blisko 40 tysięcy ludzi.
Hissene Habre rządził Czadem w latach 1982-90 i przez wiele lat cieszył się poparciem Zachodu (zwłaszcza Francji i USA), gdyż walczył z rządzoną przez Muammara Kadafiego Libią, która okupowała północną część Czadu. Libijski dyktator był natomiast w tamtym czasie jednym z czołowych wrogów Zachodu.
Hissene Habre uzyskał wówczas miano „afrykańskiego Pinocheta”. Jego reżim ma na sumieniu śmierć ok. 40 tys. osób oraz ok. 200 tys. przypadków tortur. Mordy, dokonywane przede wszystkim przez tajną policję znaną jako DSD obejmowały zarówno przeciwników politycznych jak i całe grupy prześladowane ze względu na pochodzenie etniczne – mowa tu o plemionach Zaghawa i Hadjerai. Dyktator utracił władzę dopiero w 1990 r. w wyniku zamachu stanu dokonanego przez Irysa Deby (obecnego prezydenta Czadu). Po utracie władzy schronił się w Senegalu, gdzie przez ostatnie 18 lat żył w dostatku w iluzorycznym areszcie domowym.
Przez wiele lat organizacje broniące praw człowieka domagały się od Senegalu wydania Habre. Był też poszukiwany przez sądy belgijskie na mocy specjalnej ustawy „o międzynarodowej kompetencji” w ściganiu zbrodniarzy. Dakar konsekwentnie odmawiał jednak ekstradycji Habre.
W 2006 r. Unia Afrykańska opowiedziała się za kompromisowym rozwiązaniem, wedle którego Habre zostałby osądzony przez senegalski wymiar sprawiedliwości. Sądy Senegalu odmawiały jednak przyjęcia sprawy powołując się na brak jurysdykcji.
Teraz zmiany w konstytucji Senegalu otwierają drogę do osądzenia byłego dyktatora. Francja obiecała z kolei, że może zapewnić procesowi wsparcie techniczne i finansowe.
Na podstawie: news.bbc.co.uk