Sierra Leone/ WFP i UNICEF udzielą pomocy w wysokości 100 mln. dolarów
Światowy Program Żywnościowy (WFP) i Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF) podpisały w piątek porozumienie z rządem Sierra Leone o wdrożeniu trzyletniego planu pomocy rozwojowej, wartej 100 mln. dolarów. Krajowy program działań (CPAP) jaki obie agencje uzgodniły z rządem Sierra Leone będzie wsparty funduszami w wysokości 71 mln. dolarów i obejmie wszystkie 13 dystryktów Sierra Leone. Zostaną one wykorzystane m.in. na dożywianie dzieci w szkołach (co m.in. być może zwiększy dostęp dziewczynek do edukacji) oraz pomoc żywnościową i lekarską dla kobiet i dzieci. Innym ważnym aspektem programu będzie też pomoc żywnościowa dla osób chorych na HIV/AIDS. Zakres czasowy programu to lata 2008-2010.
CPAP będzie uzupełniony przez osobny program WFP (wart 30.5 mln. dolarów) na lata 2007-2009. Obejmie on południowe i wschodnie dystrykty Sierra Leone i będzie miał na celu poprawę jakości żywienia i warunków zamieszkania tamtejszych mieszkańców oraz poprawę tamtejszego systemu edukacji i ochrony zdrowia.
Podczas ceremonii podpisania porozumienia w siedzibie ministerstwa finansów, rozwoju i planowania gospodarczego przedstawiciel UNICEF, Geert Cappelaere, stwierdził, iż chcąc rzeczywiście osiągnąć oenzetowskie milenijne cele rozwoju i zmienić trudną sytuację Sierra Leone, należy wzmocnić współpracę pomiędzy wszystkimi zainteresowanymi podmiotami.
Sierra Leone odbudowuje się z mozołem po niezwykle brutalnym i krwawym konflikcie z lat 1991 - 2002 r. Pochłonął on od 60 tys. do 250 tys. ofiar, a ponad 2 miliony zmusił do opuszczenia swoich domów. Wojna zakończyła się dopiero po interwencji międzynarodowych sił pokojowych. Ostatni żołnierze z misji pokojowej ONZ (UNAMSIL) opuścili Sierra Leone w grudniu 2005 roku. W kraju pozostali jednak pracownicy cywilni, którzy wspierają proces odbudowy, rozwoju i pojednania.
Dziś 70 procent mieszkańców tego zachodnioafrykańskiego kraju żyje za mniej niż dolara dziennie, a blisko 30 procent pozostaje analfabetami. Szczególnie trudna pozostaje sytuacja kobiet i dzieci.
Na podstawie: allafrica.com