Somalia/ Ucieczki do Jemenu
Około 150 uchodźców z Somalii utonęło w wodach Zatoki Adeńskiej w przeciągu ostatnich kilku dni, alarmuje UNHCR.
Po nasileniu walk w Mogadishu, coraz więcej Somalijczyków decyduje się na ucieczkę z kraju. W Dżibuti przebywa ponad 8000 uchodźców, w Kenii kolejne 7-10 tysięcy. Najbardziej dramatycznym kierunkiem migracji jest Jemen. Od inwazji Etiopczyków na Somalię, która miała miejsce rok temu, codziennie na Zatokę Adeńską wypływają łodzie przepełnione Somalijczykami.
Przez pierwsze trzy tygodnie 2008 roku na wodach Zatoki Adeńskiej zaginęło ponad 200 osób, z czego ¾ przez ostatni tydzień (dla porównania, od stycznia do grudnia 2007 roku utonęło ok. 1500 Somalijczyków). 2500 uchodźców wylądowało w Jemenie (przez cały ubiegły rok – około 30000 tysięcy). W tym samym czasie władze Kenii i Dżibuti odnotowały zmniejszenie się liczby napływających uchodźców.
Dane podawane przez UNHCR (Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do Spraw Uchodźców) wskazują na przekierowanie głównych strumieni uchodźców na wody Zatoki Adeńskiej. Przemyt uchodźców zaczął przekształcać się w zorganizowany przemysł. Zawodowi szmuglerzy, rybacy, piraci somalijscy i jemeńscy utworzyli sieć punktów, grafik i trasy przewozu. „Bilet” na często rozlatujące się stateczki kosztuje minimum 150 USD. Podróż trwa od kilku do kilkunastu godzin. Somalijczycy lądują na wybrzeżu między miejscowościami Mocha oraz Sayhut.
Od połowy minionego roku sytuację stara się opanować rząd jemeński. W Sanie obyto serię spotkań poświęconych problemowi napływu nielegalnych emigrantów. Na wody Zatoki Adeńskiej wysłano większą liczbę kutrów patrolowych.
Jemen sam boryka się dużym bezrobociem (35 proc.) oraz rosnącą inflacją (11 proc.). Uchodźcy stanowią najtańszą w regionie siłę roboczą, co tylko wzmacnia konflikty somalijsko-jemeńskie.
Na podstawie: yemen.gov.ye, shabelle.net, unhcr.ch.