Uganda/ Besigye dopuszczony do kandydowania
Kizza Besigye – uwięziony przywódca ugandyjskiej opozycji będzie mógł wystartować w przewidzianych na najbliższy marzec wyborach prezydenckich. Taką decyzję podjęła w środę ugandyjska Komisja Wyborcza. Zwolennicy Besigye z “Forum na rzecz Demokratycznej Zmiany” przyjęli ją z entuzjazmem ogłaszając, że ich kandydat podejmie walkę wyborczą nawet pozostając w wiezieniu, do którego trafił oskarżony o zdradę, terroryzm i dokonanie gwałtu.
Decyzję Komisji Wyborczej ogłosił dziś jej przewodniczący Badru Kiggundu. Kandydatura Besigye w związku z jego aresztowaniem stała do końca pod znakiem zapytania. Umożliwiono mu jednak podpisanie niezbędnych dokumentów w więzieniu. Komisja uznała w związku z tym, że dopełnił on wszelkich formalności związanych z kandydowaniem na urząd prezydencki. Decyzję tę podjęto na dzień przed upływem ostatecznego terminu rejestracji kandydatów, który przypada na jutro.
Zwolennicy Besigye zgromadzeni w siedzibie Komisji Wyborczej przyjęli decyzję wybuchem wielkiej radości, płaczu i okrzyków “Jedna Uganda, jeden lud”. Jeszcze tego samego dnia jego partia – opozycyjne “Forum na rzecz Demokratycznej Zmiany” - ogłosiła go podczas ceremonii na stadionie narodowym w Kampali oficjalnym kandydatem partii na stanowisko prezydenta. Jego żona, a zarazem czołowa działaczka opozycji Winnie Byanyima ogłosiła, że jej mąż podejmie walkę wyborczą nawet pozostając w wiezieniu.
Kizza Besigye został aresztowany 14 listopada. Przedstawiono mu zarzut zdrady, próby zbrojnego obalenia rządu i wspieranie rebelianckich grup walczących przeciwko rządowi. Jest poza tym oskarżany o dokonanie gwałtu. Opozycja jest jednak przekonana, że padł on ofiarą politycznego spisku ze strony rządzącego Ugandą od1986 r. prezydenta Yoweriego Museveniego. Besigye – eks pułkownik ugandyjskiej armii, niegdyś osobisty lekarz i bliski przyjaciel Museveniego jest bowiem nagroźniejszym rywalem prezydenta w zaplanowanych na marzec 2006 r. wyborach prezydenckich.
Proces Besigye przed sądem wojskowym (który sądzi go pod zarzutem zdrady i próby zbrojnego obalenia rządu) oraz przed Sądem Najwyższym (przed którym odpowiada za gwałt) rozpocznie się 19 grudnia. Jeżeli zostanie wydany wyrok skazujący uniemożliwi mu to dalsze kandydowanie.
Zaplanowane na marzec wybory prezydenckie będą pierwszym od 1980 r. głosowaniem, do którego dopuszczeni zostaną kandydaci spoza ugrupowania prezydenta Museveniego. Wystartuje w nich 35 kandydatów, w tym wdowa po byłym prezydencie Miltonie Obote. Prawdziwa walka rozegra się jednak pomiędzy Besigye a ponownie ubiegającym się o urząd prezydentem Musevenim.
za: BBC, “Independent”