W Libii nadal bez przełomu: naloty i walki w Misracie
- IAR
Libijscy rebelianci stoczyli krwawy bój z siłami wiernymi Muammarowi Kadafiemu w pobliżu lotniska w mieście Mizurata na zachodzie kraju. W innej części Libii siły NATO zbombardowały rządowe składy z amunicją.
W starciach w Mizuracie zginęło kilkaset osób. Portowe miasto, w którym od tygodni toczą się zacięte walki, jest uważane za kluczowe, jeśli chodzi o szanse rebeliantów. Jest to ostatni ważny ośrodek na zachodzie kraju, kontrolowany przez bojowników.
Konflikt nasila się także w rejonie Gór Zachodnich. W sumie dziś NATO przeprowadziło 153 akcje, w tym 58 ataków lotniczych. Siły Paktu Północnoatlantyckiego zbombardowały składy pocisków w mieście Zintan położonym na południowy zachód od stolicy kraju Trypolisu. Jest to sukces, jednak w innych regionach sytuacja nie jest tak korzystna dla sił antyrządowych. W zasadzie w Libii doszło do pata: w rękach rebeliantów pozostaje Bengazi i inne miasta na wschodzie. Z kolei siły Kadafiego kontrolują stolicę Trypolis i wiele ważnych miast.