Zimbabwe/ Policja zatrzymała działaczy opozycji
Opozycyjny Ruch na rzecz Demokratycznej Zmiany (MDC) poinformował we wtorek, że kilku jego aktywistów zostało zatrzymanych przez policję. Wśród aresztowanych znalazł się kandydat do parlamentu oraz pilot - obywatel Wielkiej Brytanii.
„Jeden z naszych kandydatów, Jameson Timba, oraz jego współpracownik, Garikai Chuma, zostali dziś rano aresztowani na lotnisku księcia Karola [niewielkie lotnisko pod Harare – red.] kiedy odbierali materiały do kampanii wyborczej” doniósł we wtorek agencji Reuters przedstawiciel MDC - Luke Tamborinyoka. „Wygląda na to, że aresztowano też pilota” dodał.
Wessel van den Bergh z firmy lotniczej ATS potwierdził zatrzymanie pilota. Jest nim obywatel Wielkiej Brytanii - Brent Smythe. Przez najbliższe dwa dni miał on swym śmigłowcem wozić przywódcę MDC, Morgana Tsvangiraiego, na kolejne wiece wyborcze.
Roy Bennet, przebywający w południowoafrykańskim Johannesburgu przedstawiciel MDC dodał później, iż aresztowano również kierowcę Timby oraz drugiego pilota.
Policja odmawia na razie oficjalnych komentarzy.
To nie pierwszy raz kiedy władze uniemożliwiły Tsvangiraiemu podróż drogą lotniczą. W ostatnią sobotę (22.03.) pod pozorem nie przedstawienia na czas planu lotu uniemożliwiono mu odlot i udział w kilku wiecach wyborczych.
Human Rights Watch i inne organizacje broniące praw człowieka oskarżały już zimbabweńskie służby bezpieczeństwa o zastraszanie zwolenników opozycji. Tegoroczna kampania wyborcza, zwłaszcza w porównaniu z tymi z lat 2000 i 2005, przebiega jednak stosunkowo spokojnie.
Prezydenckie, parlamentarne i municypalne wybory w Zimbabwe odbędą się 29 marca. Opozycja oraz organizacje broniące praw człowieka od tygodni mnożą tymczasem ostrzenia przed możliwością sfałszowania wyników głosowania przez reżim prezydenta Mugabe.
Na jednym z ostatnich wieców Mugabe oświadczył, że opozycja nigdy nie przejmie władzy w kraju. Również przedstawiciele armii i policji publicznie oświadczali kilkukrotnie, że nie zaakceptują na stanowisku prezydenta nikogo poza Mugabe.
Na podstawie: mg.co.za, iol.co.za, news24.com