Citigroup bliski nacjonalizacji
Trwają rozmowy w sprawie wykupu nawet 40 procent akcji Citigroup przez rząd USA. Grupa otrzymała już wcześniej pomoc w ramach planu ratunkowego, opiewającą na 45 mld dolarów. W zeszłym tygodniu cena akcji spółki sięgnęła najniższego poziomu od 18 lat, zatrzymując się na poziomie 2 dolarów za sztukę. Ocenia się, że w ciągu roku spółka straciła na wartości około 127 mld dolarów.
Nie jest jednak do końca pewne, czy administracja prezydenta Obamy zdecyduje się na tak duży krok, gdyż niedawno odrzuciła pomysł nacjonalizacji kilku wielkich banków. Prawdopodobnie liczba akcji, które ma wykupić rząd USA będzie wynosić około 25 procent. Pojawiają się wątpliwości, czy w momencie wejścia w posiadanie tak dużej ilości akcji Citigroup przedstawiciele rządu powinni wejść do zarządu spółki i kierować jej losem. Byłby to drugi tak duży wykup akcji prywatnej firmy przez państwo, po wrześniowym zakupie 80 proc. udziałów ubezpieczyciela American International Group Inc.
Wpisuje się to w ogólny trend, który można zauważyć na całym świecie - w Wielkiej Brytanii rząd ma 43 proc. udziałów w Lloyds Banking Group, a w zeszłym tygodniu zwiększyło swój stan posiadania w Royal Bank of Scotland z 58 proc. do 70 proc. Ponadto oba wspomniane banki zostały uznane za podmioty prawne sektora publicznego co spowodowało, że 1.5 biliona funtów ich długów zostało przeniesionych do budżetu państwa.
Na podstawie: ft.com, online.wsj.com