Obama: Skończymy to, co zaczęliśmy
W sobotę 5 maja Barack Obama oficjalnie rozpoczął kampanię przed listopadowymi wyborami. Podczas inauguracji w Ohio i Wirginii zaprezentowane zostało nowe hasło wyborcze Forward, które ma pomóc obecnemu prezydentowi w walce o druga kadencję. Obama zapewnił swoich zwolenników podczas wiecu wyborczego, że jego kampania, mimo nowego przesłania, wciąż nawiązywać ma do haseł „zmiany” (hope) i „nadziei” (change) z wyborów w 2008 roku.
W publicznym wystąpieniu skrytykował Mitta Romneya oraz rozwiązania proponowane przez Republikanów na ożywienie gospodarki, twierdząc, że Ameryki nie stać na złe i nieprzemyślane pomysły. Obama dodał, że rok 2012 będzie „być albo nie być” dla klasy średniej i tylko dzięki jego polityce ma ona szansę na rozwój. „Osiągnęliśmy wiele i nie możemy teraz zawrócić. Taki jest wybór w tych wyborach i dlatego zamierzam ubiegać się o druga kadencję”, tłumaczył Obama.
Podczas spotkania ze zwolennikami obecny prezydent przedstawił również osiągnięcia prowadzonej polityki zagranicznej. Podkreślił, że pierwszy raz od dziewięciu lat w Iraku nie toczą się żadne walki z udziałem amerykańskich żołnierzy. Dodał, że Osama bin Laden nie jest już zagrożeniem dla Stanów Zjednoczonych, zaś Al Kaida wkrótce zostanie pokonana. Zapowiedział również, że do końca 2014 roku wojna w Afganistanie zostanie zakończona, wypominając jednocześnie Romneyowi, że ten sprzeciwiał się dokładnemu określeniu końca misji i wycofaniu amerykańskich wojsk.
Obama skierował przesłanie także do imigrantów, w którym przedstawił propozycję zamian dotychczasowej polityki imigracyjnej. Przyznał, że „najwyższy czas przestać odmawiać obywatelstwa odpowiedzialnym młodym ludziom tylko dlatego, że ich rodzice są nielegalnymi imigrantami”. Propozycja złagodzenia procedur nadania obywatelstwa dla części imigrantów został skrytykowana przez byłego gubernatora Massachusetts. Z uwagi na zainteresowanie tą kwestią wśród Lotynoamerykanów, podejście do polityki imigracyjnej będzie jednym z kluczowych zagadnień w toczącej się kampanii wyborczej.
Wiece wyborcze w Ohio i Wirginii miały jednocześni wywołać podobny entuzjazm i wyzwolić energię wśród wyborców, a zwłaszcza studentów, jak w czasie kampanii w 2008 roku, kiedy Obama wygrał w obu stanach. Wystąpienia, w czasie których towarzyszyła mu żona Michelle, miały miejsce na Uniwersytecie Stanowym Ohio oraz Uniwersytecie Virginia Commonwealth. Według ostatnich badań, 44 proc. zarejestrowanych wyborców Ohio popiera Obamę, to tylko 2 proc. więcej niż Rom
Źródło: foxnews.com, cnn.com.