Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Ameryka Północna ONZ/ Iran protestuje przeciw "prowokacjom" Hillary Clinton

ONZ/ Iran protestuje przeciw "prowokacjom" Hillary Clinton


01 maj 2008
A A A

W liście skierowanym do głównych przedstawicieli ONZ, władze Iranu skrytykowały słowa Hillary Clinton, która stwierdziła iż USA mogłyby „całkowicie unicestwić” islamską republikę w odpowiedzi na atak nuklearny na terytorium Izreala. „Chcę żeby Irańczycy wiedzieli, że jako prezydent zaatakuję ich kraj, jeśli dojdzie z ich strony do ataku na Izrael” – powiedziała Clinton podczas wywiadu udzielonego 22 kwietnia w programie Good Morning America telewizji ABC. „Osoby odpowiedzialne za politykę Iranu powinny zdać sobie z tego sprawę – może dzięki temu powstrzymają się przed zrobieniem czegoś bezmyślnego, głupiego i tragicznego w skutkach” – dodała, zaznaczając że w przeciągu najbliższych lat Stany Zjednoczone będą w stanie „całkowicie unicestwić” Iran dzięki swej olbrzymiej przewadze militarnej.

Image
Hillary Clinton (cc) mdsaunde
Mehdi Danesh-Yazdi, zastępca ambasadora Iranu przy ONZ, w liście skierowanym w środę (30.04) do Sekretarza Generalnego organizacji Ban Ki-Moona i przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa, nazwał słowa byłej Pierwszej Damy „prowokacyjnym, bezpodstawnym i nieodpowiedzialnym oświadczeniem”. Podkreślił przy tym, że program nuklearny Iranu - przeciw któremu od dawna protestują Stany Zjednoczone - prowadzony jest wyłącznie w celach pokojowych.

„Chciałbym również po raz kolejny podkreślić, iż rząd Islamskiej Republiki Iranu nie zamierza używać siły przeciwko innym narodom” – zaznaczył Danesh-Yazdi, dając jednocześnie do zrozumienia, że „Iran nie zawahałby się użyć siły w akcie samoobrony, bo uprzednim ataku na jego terytorium ze strony innego kraju”.

W liście zabrakło wzmianki o kontekście, w jakim Clinton wypowiedziała swe słowa. Całkowicie wrogie intencje Iranu wobec Izraela zostały zasygnalizowane już w 2005 r., kiedy prezydent islamskiej republiki Mahmud Ahmadinedżad stwierdził, że „Izrael powinien zostać wymazany z mapy świata”.

Pomijając w swym liście kwestię wrogich deklaracji wobec żydowskiego państwa, Danesh-Yazdi podkreślił pokojowe nastawienie Iranu i wiodącą pozycję swego kraju w walce przeciw użyciu wszelkich broni masowego zniszczenia. Dowodem na pokojowe intencje Iranu ma być trwająca od 1974 r. kampania irańskich polityków na rzecz ustanowienia strefy bezatomowej na Bliskim Wschodzie.  

Kwestia programu atamowego Iranu bez wątpienia pojawi się jeszcze podczas tegorocznej kampanii kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Największym zwolennikiem użycia siły wobec Iranu jest republikański kandydat John McCain, który swego czasu zasłynął użyciem frazy „Bomb, bomb, bomb Iran” w odpowiedzi na pytanie o przyszłą politykę USA wobec islamskiej republiki.

Na podstawie: bbc.com, nytimes.com