Sekretarz Obrony USA przeciwny wycofywaniu wojsk z Afganistanu
Gates nie zgadza się z coraz częściej pojawiającymi się głosami, wzywającymi administrację prezydenta Baracka Obamy do wyznaczenia konkretnego terminu wycofania amerykańskich sił zbrojnych z Afganistanu. Uważa on bowiem, że mogłoby to zostać odebrane jako przyznanie się przez Stany Zjednoczone do przegranej.
”Talibowie i Al-Kaida pokonali już jedno supermocarstwo. Poczucie zwycięstwa nad drugim będzie miało katastrofalne skutki w postaci zachęty dla ruchów ekstremistycznych” stwierdził Gates.
I o ile Obama może liczyć na wierne poparcie członków swojej administracji, o tyle nie może spodziewać się przychylności ze strony amerykańskich polityków. Na domiar złego, to przedstawiciele Partii Demokratycznej, czyli matecznika Obamy, starają się zmusić go do powolnego planowania wycofania się z wojny. „Nie wydaje mi się, żeby Amerykanie chcieli być zaangażowani przez następne dziesięć lat w Afganistanie” przyznał demokratyczny senator Dianne Einstein. Wtórował mu inny demokrata, senator Russ Feingold, twierdząc, że administracja powinna zadeklarować się w kwestii powrotu amerykańskich żołnierzy do domu.
Niespodziewanie, Obama może w tej kwestii liczyć na wsparcie ze strony Republikanów. Senator z Arizony i kandydat w zeszłorocznych wyborach prezydenckich, John McCain uważa, że „za rok do osiemnastu miesięcy będziemy mogli zauważyć oznaki poprawy sytuacji, jeśli zdecydujemy się na wprowadzenie planu [wysłania dodatkowych wojsk] już teraz”.
Republikanie w całej rozciągłości popierają w tym miejscu amerykańskie kręgi wojskowe, które od dawna ostrzegały, że bez znacznego wsparcia w postaci kolejnych tysięcy żołnierzy, sytuacja w Afganistanie będzie nie od opanowania. Potwierdzać ten pogląd ma niedawny raport o sytuacji na linii frontu, jaki został przygotowany przez głównodowodzącego afgańską operacją generała Stanleya McChrystala. Informuje on w nim prezydenta, że Talibowie coraz brutalniej i skuteczniej przejmują inicjatywę w walce i że międzynarodowe siły znajdują się w bardzo trudnym położeniu.
Eksperci przestrzegają jednak, że nawet jeśli Obama zdecyduje się na dosłanie dodatkowych żołnierzy w celu odzyskania przewagi w Afganistanie, będą oni mogli wejść do walki najwcześniej w styczniu. Tyle mniej więcej trwa okres przygotowawczy przed wysłaniem na misję wojenną.
Robert Gates zaprzeczył również plotkom mówiącym o powstaniu rozdźwięku między wojskowymi pracującymi w Pentagonie, a administracją w Białym Domu. „Obranie złej drogi może narazić na ryzyko jeszcze więcej żołnierzy. Dlatego uważam, że najpierw trzeba wyznaczyć odpowiednią strategią, a dopiero potem podejmować decyzje o wsparciu kontyngentu” powiedział Gates, komentując różnicę zdań między politykami i wojskowymi.
Sekretarz Obrony, który sprawował tą samą funkcję w czasie rządów George’a W. Busha nie omieszkał skrytykować swojego byłego przełożonego, przypominając, że w minionych latach władze za bardzo skupiały się na wojnie w Iraku a tym samym zaniedbały Afganistan. „Strategia, którą prezydent [Obama] wcielił w życie w marcu jest pierwszą realną strategią dla Afganistanu, jaką mieliśmy od wczesnych lat osiemdziesiątych” podsumował polityk.
Na podstawie: wsj.com , msnbc.msn.com