USA/ Floryda wybrała Johna McCaina i Hillary Clinton
Senator John McCain wygrał wtorkowe (29.01) prawybory na Florydzie, gdzie zdobył 36 proc. głosów republikańskich wyborców. Mitt Romney plasuje się na drugim miejscu (31 proc. poparcia). Wielkim przegranym tego starcia jest Rudy Giuliani, który zdobył 15 proc. głosów. Wśród Demokratów wygrała Hillary Clinton.
Dzięki wygranej na Florydzie, gdzie obowiązuje system "zwycięzca bierze wszystko", McCain zyskał wszystkich 57 delegatów z tego stanu na partyjną konwencję przedwyborczą w sierpniu, która mianuje kandydata Republikanów na prezydenta. Senator ma teraz najwięcej, bo 93 delegatów, wyprzedzając Romney'a, który zdobył ich dotąd 59.
Jak wynika z analiz głosowania, McCain wygrał dzięki poparciu licznych na Florydzie wojskowych i weteranów, dla których istotna była jego wiedza i doświadczenie w sprawach obronności i polityki zagranicznej, oraz twarde stanowisko w sprawie wojny w Iraku. Licznie poparli go także Kubańczycy-uchodźcy po rewolucji Fidela Castro, stanowiący na Florydzie silny blok wyborczy, którzy cenią senatora jako zasłużonego weterana konfrontacji z komunizmem.
McCain dzięki wygranej zdecydowanie umocnił swoją pozycję przed kluczowymi prawyborami na początku lutego - tzw. superwtorkiem, kiedy kandydaci zmierzą się w ponad 20 stanach.
Wyniki prawyborów nie są zaskoczeniem dla Giulianiego, ponieważ od kilku dni sondaże pokazywały jak spada poparcie na Florydzie dla tego kandydata Republikanów. Giuliani od tygodni prowadził kampanię na Florydzie, podczas gdy inni kandydaci skupiali się na mniejszych stanach takich jak Iowa czy New Hampshire. Jak mówi jeden z doradców Giulianiego, strategia ta była dostosowana do wyjątkowo intensywnego kalendarza prawyborów. Inni kandydaci mieli się „wykrwawić” w mniejszych stanach, by Giuliani mógł zatriumfować na Florydzie – pierwszym dużym stanie w tej batalii.
Na Florydzie odbyły się też prawybory wśród Demokratów, ale nie mają one większego znaczenia, ponieważ kierownictwo partii odebrało stanowi jego pulę delegatów z powodu sporu o termin głosowania. Wygrała Hillary Clinton zdobywając 50 procent głosów, przed Barackiem Obamą, który zyskał 33 procent głosów.
Na podstawie: cnn.com, rp.pl