Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Ameryka Północna Zdecydowana odpowiedź Chin na politykę USA

Zdecydowana odpowiedź Chin na politykę USA


09 czerwiec 2013
A A A

Chiny podejmują kroki, aby otoczyć Stany Zjednoczone, uzbrajając państwa zachodniej hemisfery, poszukując bliższej współpracy w dziedzinach: wojskowej, ekonomicznej czy dyplomatycznej. Głównymi adresatami tej polityki Państwa Środka są sąsiedzi USA. Jest to odpowiedź Pekinu nie tylko na identyczne próby Waszyngtonu, obliczone na „otoczenie” państwa chińskiego w regionie, ale także na geopolityczną koncepcję administracji Obamy, tj. na „zwrot w stronę Azji”, związanej z neutralizacją chińskich wpływów na kontynencie azjatyckim.
Image Biorąc pod uwagę fakt, iż chińskie media wciąż podkreślają fakt dążenia USA do „zamknięcia” Chin i ograniczenia ich rosnącej potęgi, Pekin rozpoczął swoją cichą, ale zdecydowaną kontrofensywę. Prezydent Xi Jinping udał się z wizytą na Kubę, Kostarykę i do Meksyku, gdzie już udzielił lub wkrótce udzielić ma ogromnych pożyczek finansowych, idących w setki milionów dolarów, co oceniane jest przez wielu analityków jako „kupowanie wpływów” w bliskim sąsiedztwie USA.

Zdaniem Amerykanów, wizyta chińskiego prezydenta ma wiele celów, w tym m. in. zwiększenie sprzedaży broni w regionie, co związane jest także z konkurencją w tym sektorze z Federacją Rosyjską. Nowymi klientami ChRL zostały ostatnio: Wenezuela, Ekwador, Boliwia i Meksyk, które nie są do końca zadowolone z jakości zakupionego sprzętu – zakupiony przez Ekwador w roku 2009 radar nie działał prawidłowo, podobnie było z czołgami sprzedanymi Peru. Oba państwa rozważają więc współpracę z Moskwą.

Jednak Wenezuela, główny przeciwnik USA, ogłosiła w zeszły czwartek (06.06), iż Pekin zgodził się u udzielenie jej 4 mld USD pożyczki na rozwój sektora naftowego. Z kolei w minionym tygodniu Xi Jinping, będąc w Meksyku, rozszerzył dla niego linię kredytową, również na rozwój sektora naftowego, do kwoty 1 mld USD, a także obiecał umowę handlową także na taką samą kwotę. Meksyk odwdzięczył się wspólnym oświadczeniem, iż nie będzie on wtrącał się do spraw chińskich w Tybecie czy na Tajwanie – było to odpowiedzią na zachowanie poprzedniej administracji prezydenta Felipe Calderona, który w 2011 r. zaprosił Dalajlamę.

Strona amerykańska mówi o swoich obawach, związanych z pro-chińskim zwrotem w polityce obecnego prezydenta Meksyku – Enrique Pena Nieto, który w kwietniu br. odwiedził Państwo Środka. Istnieje możliwość instrumentalnego wykorzystania przez Pekin tej postawy i rozgrywania jej np. w konflikcie z Japonią, dotyczącym Wysp Senkaku, gdzie wciąż możliwa jest eskalacja napięcia, a którego stawką są znaczne ilości gazu ziemnego i ropy, znajdujące się pod dnem morza.

Na tym jednak nie koniec ofensywy chińskiej dyplomacji – podczas wizyty w Pekinie, kanadyjski minister obrony, Peter G. Mackay, po poniedziałkowych (03.06) rozmowach ze swoim chińskim odpowiednikiem, Changiem Wanqun’em, ale i wiceprezydentem Chin, Li Yuanchao, podpisał porozumienie o współpracy militarnej z ChRL. Dokument mówi o bliższej współpracy wojskowej pomiędzy dwoma państwami, a nawet o bilateralnych wymianach personelu – wkrótce podpisane mają zostać dalsze porozumienia, ustalające wytyczne dla takich inicjatyw na przyszłość.

Rozmawiano także o „bezpieczeństwie międzynarodowym i regionalnym”, „wspólnych obawach”, ale i „wspólnej odpowiedzialności za utrzymanie pokoju, stabilności i dobrobytu w regionie Pacyfiku”. Uzgodniono także ustanowienie roboczego mechanizmu współpracy pomiędzy oboma ministerstwami, co służyć ma lepszej komunikacji, w tym i wymianie poglądów na temat wspólnych interesów. Pozostanie też utrzymany kontakt na wysokim szczeblu – Mackay zaprosił Wanquna do Kanady jeszcze w tym roku.

Z kolei ambasador Państwa Środka u północnego sąsiada USA zabiega o lepsze relacje ekonomiczne – jak dotąd, chińskie firmy państwowe zainwestowały już 30 mld USD w kanadyjskie piaski bitumiczne (pozyskiwanie ropy) oraz gaz ziemny.

Agresywna polityka Chin przejawia się także w zachowaniu jednostek marynarki wojennej ChRL – w maju dowódca floty USA w regionie Pacyfiku, admirał Samuel Locklear, potwierdził, iż chińskie jednostki wojskowe wpływają na wody terytorialne Stanów Zjednoczonych, przekraczając wyłączną strefę ekonomiczną, ustaloną na 200 mil od brzegu.

Na podstawie: peopledaily.com.cn, washingtontimes.com
Foto: lenta.ru