Brazylia: czystki w faweli Pinheirinho
- Alina Malinowska, Monika Serzysko
Ponad 2 tysiące policjantów, oddział konny, psy oraz pojazdy mechaniczne zostały zaangażowane w proces odzyskiwania gruntów nielegalnie zasiedlonych przez bezrobotnych, by w ten sposób pomóc prawowitym właścicielom odzyskać ich własność. Podczas starć z policją spłonęło kilka samochodów i aresztowano 16 osób. Z faweli Pinheirinho na obrzeżach Sao Paulo wysiedlonych zostało ok. 6 tys. mieszkańców.
Wczorajsza interwencja policji była skutkiem toczących się od dłuższego czasu prawnych przepychanek między nielegalnymi mieszkańcami faweli a administracją terenów, na których założono osiedla. Lokalni urzędnicy i przedstawiciele opieki społecznej kierowali bezdomnych do miejsc, gdzie mogli oni tymczasowo zamieszkać, bądź pomagali wrócić do wiosek, z których pochodzą. Aktywiści, wspierający mieszkańców, na krótko zablokowali drogę w ramach protestu przeciwko eksmisji. Policja zdołała jednak opanować sytuację i obecnie określa ją jako stabilną. Mimo to, funkcjonariusze pozostaną na terenach byłej faweli do poniedziałku, by na bieżąco monitorować sytuację i móc szybko zareagować w razie kolejnych zamieszek.
Zjawisko nielegalnego zajmowania gruntów rozpoczęło się wraz z rozwojem gospodarczym Brazylii na początku XX w., kiedy to Brazylijczycy z małych miejscowości zaczęli masowo napływać do wielkich aglomeracji. Sama fawela Pinheirinho założona została w 2002 roku i szybko zamieniła się w osiedle pełne sklepów i kościołów. Obóz zbudowany został na terenach upadłej spółki Selecta, należącej do holdingu libańskiego przedsiębiorcy Naji Nahasa.
Dynamiczny wzrost gospodarczy oraz liczne programy pomocy socjalnej pozwoliły w ostatnim czasie na wyjście z ubóstwa dużej części Brazylijczyków. W wielu miastach kraju nadal występują jednak skrajne nierówności społeczne.
Źródła: Globo, BBC Latin America