Honduras-Nikaragua-Salwador/ Good bye Irak?
Zmiana władzy w Hiszpanii będzie miała zapewne dalsze skutki dla polskich sił zbrojnych stacjonujących w Iraku. Po zapowiedzi premiera-elekta José Luisa Rodrígueza Zapatero wycofania wojsk hiszpańskich z tzw. polskiej strefy podobne kroki poczynią prawdopodobnie co najmniej trzy kraje Ameryki Środkowej - Honduras, Nikaragua i Salwador. Każde państwo motywuje plany innymi przesłankami, jednak wiele wskazuje, że ruchy te mają związek z wynikiem niedzielnych wyborów w Hiszpanii.
Władze Nikaragui zapowiadają, że nie wyślą nowego kontyngentu, ponieważ ich kraju na to nie stać. Stanowisko Hondurasu jest zbliżone do hiszpańskiego; jeśli po czerwcu br. nie będzie stosownej prośby ze strony ONZ-u, kraj prawdopodobnie nie przedłuży pobytu swoich żołnierzy. W Salwadorze natomiast wiele zależy od wyniku niedzielnych wyborów prezydenckich - jeśli wygra kandydat lewicy, kraj prawie na pewno wycofa swój kontyngent.
Jeśli dojdzie do rezygnacji powyższych państw z współpracy w międzynarodowej dywizji, którą dowodzą Polacy, to oznaczać to będzie zmniejszenie sił w "polskiej strefie" o ponad 2 tys. żołnierzy. Polska będzie tym samym dowodzić dywizją, w skład której prawdopodobnie wchodzić będą tylko takie państwa, jak: Bułgaria, Dominikana, Kazachstan, Litwa, Łotwa, Mongolia, Rumunia, Słowacja, Tajlandia i Ukraina. Należy jednak dodać, że wciąż nie wszystkie z tych krajów wypowiedziały swoje zdanie na temat dalszego udziału w działaniach "Koalicji" w Iraku. Prasa niemiecka zauważa tymczasem, że w lipcu br. miało dojść do zmiany dowództwa w "polskiej strefie" - władzę miała przejąć Hiszpania.