Iran i Kuba wydaliły najwięcej dziennikarzy
Iran i Kuba w ciągu ostatniego roku zmusiły do opuszczenia kraju więcej dziennikarzy, niż pozostałe kraje łącznie. Informacje taką podał Komitet Ochrony Dziennikarzy (Committee to Protect Journalists, CPJ) - amerykańska organizacja z siedzibą w Nowym Jorku monitorująca prześladowania dziennikarzy
Z blisko 70 dziennikarzy, którzy zostali zmuszeni do wyjazdu ze swojego kraju w ciągu ostatnich 12 miesięcy, więcej niż połowa pochodziła z Iranu i Kuby.
Władze w Teheranie od blisko dwóch lat zmagają się niezależną prasą i próbują podporządkować sobie niewygodnych dziennikarzy. Hawana natomiast zatrzymuje i uwalnia takie osoby jedynie po to, aby opuściły one wyspę. Każdy z tych krajów wydalił co najmniej po 18 dziennikarzy.
Według raportu CPJ większość, bo 82% żurnalistów opuszcza swoją ojczyznę z obawy o umieszczenie w zakładzie karnym. W mniejszym stopniu przyczyną jest zastraszanie i przemoc psychiczna.
W dalszej części opracowania Komitet podał, że na całym Bliskim Wschodzie i Północnej Afryce 22 przedstawicieli prasy zmuszono do wyjazdu. W Afryce liczba ta wyniosła 19, zaś w Azji było to 6 osób. Kolejne miejsca po Iranie i Kubie zajmują w zestawieniu: Erytrea (6), Etiopia (5), Somalia (3), Demokratyczna Republika Konga (3) i Pakistan (3).
Pięć krajów – Etiopia, Iran, Somalia, Irak i Zimbabwe przez ostatnie 10 lat wydaliło blisko połowę z ogólnej liczby dziennikarzy, jacy opuścili swoje ojczyzny w ciągu dekady.
CPJ zaznaczył, że podane liczby dotyczą jedynie udokumentowanych przypadków i całkowita skala tego zjawiska jest o wiele większa.
Od 2001 r., czyli od momentu kiedy Komitet rozpoczął publikacje raportów, 649 dziennikarzy na całym świecie doświadczyło przemocy, aresztowania lub napaści. Wszyscy oni musieli z tego powodu wyemigrować i udać się na wygnanie.
(AFP, France24)