Kuba chce przyciągnąć inwestorów zagranicznych
Zgromadzenie Narodowe na Kubie jednogłośnie przyjęło ustawę, której celem jest przyciągnięcie większej liczby inwestorów zagranicznych.
Kuba otworzyła się na inwestycje zagraniczne w 1995 r. Mimo to w ostatnich latach zanotowano spadek napływu obcego kapitału. Osiągnięty w 2013 r. wzrost ekonomiczny rzędu 2,7 proc. nie zadowolił rządu. Mimo iż prawie 500 tys. Kubańczyków posiada licencje na prowadzenie małych prywatnych firm, pod względem gospodarczym wyspa nadal postrzegana jest jako zacofana.
Rząd kubański podkreśla, że ustawa ma na celu zwiększenie dobrobytu obywateli w kraju socjalistycznym i modernizację gospodarki, nie zaś zmianę ustroju, czy też sprzedaż kraju inwestorom zagranicznym.
Tekst ustawy nie został jeszcze opublikowany. Wiadomo jednak, że ustawa dopuszcza inwestycje zagraniczne we wszystkich sektorach oprócz wojskowego, a także służby zdrowia i edukacji. Zmniejszono też podatek od dochodów z 30 do 15 proc., a nowi inwestorzy przez 8 lat mają być zupełnie zwolnieni z podatków. Ponadto proces zakładania nowych firm zostanie znacznie uproszczony, a inwestorzy zagraniczni będą objęci ochroną prawną. Ustawa ma ich także zachęcić do tworzenia spółek typu joint venture z firmami kubańskimi. Nowe prawo nie zakazuje inwestowania emigrantom z USA, jednak rząd nie spodziewa się by stanowili oni dużą grupę przedsiębiorców zainteresowanych rynkiem wyspy. Władze nie zamierzają też o nich zabiegać.
Źródła: BBC, Infolatam