01 grudzień 2011
Władze kubańskie ogłosiły zniesienie ograniczeń w podróżowaniu obywateli na terenie kraju. Dotyczy to przyjazdu mieszkańców innych rejonów wyspy do stolicy kraju. Ułatwienia obejmą rodziny, których członkowie przebywają na pobyt stały w Hawanie. Informacje takie podała rządowa gazeta publikująca nowe przepisy prawne.
Współmałżonkowie, dzieci, rodzice, dziadkowie, wnukowie oraz rodzeństwo osób mieszkających legalnie w stolicy nie będą musieli już prosić władz o zgodę na przyjazd. Prawo takie obowiązywało od lat 90. ubiegłego wieku. Wprowadzono je tuż po upadku Związku Radzieckiego i w konsekwencji załamaniu gospodarczym, jakie dotknęło wówczas Kubę. Przerwanie dostaw surowcowych i hojnej pomocy finansowej z bloku wschodniego spowodowało długotrwały kryzys gospodarczy. Jego skutki odczuwalne są do dnia dzisiejszego. Ograniczenie wewnętrzej migracji miało zatrzymać masowy napływ ubożejącej ludności z prowincji do Hawany.
Hawana, widok na budynek El Capitolio
Wprowadzony dekret zmodyfikował częściowo także inne prawo. Na mocy tego dość kontowersyjnego ustwodawstwa osoby, które nie mogą udowodnić legalnego pobytu w stolicy lub w oficjalny sposób uzasadnić swojej obecności, mogą być wydalone z miasta i odesłane do domu. Dodatkowo nakładana jest na nie kara pieniężna w formie grzywny. Można przypuszczać, że przepisy te odnoszą się nadal do Kubańczyków, którzy nie są blisko spokrewnieni z mieszkańcami Hawany. Pozostaje też niejasne, w jaki sposób uzyskiwane mają być dokumenty świadczące o posiadaniu rodziny w największym mieście kraju.
Złagodzenie obostrzeń w podróżowaniu jest kolejną liberalizacją przepisów, jaka w ostatnim czasie pojawiła się na Kubie. Rząd Raula Castro serwuje Kubańczykom cała serię reform mających pobudzić gospodarkę i rozszerzyć działalność sektora prywatnego. W październiku zniesiono ograniczenia w handlu pojazdami mechanicznymi, zaś w połowie listopada zezwolono na obrót nieruchomościami.
(CBS News/Miami Herald.com)