Meksyk. Policja rozbija gang Knights Templar
We wtorek (01.04.) władze miasta Meksyk potwierdziły, że w starciu z policją zginął jeden z bossów gangu narkotykowego "Knights Templar" - Enrique Plancarte. Nadal poszukiwany jest jednak główny lider grupy.
Plancarte od kilku tygodni wynajmował mieszkanie w miejscowości Querétaro. Oddziały specjalne otoczyły go gdy szedł ulicą i otworzyły ogień, kiedy próbował uciec. Nie był to ostatnimi czasy jedyny sukces służb porządkowych, którym udało się już zabić jednego z ojców chrzestnych gangu - Nazario Moreno Gonzáleza, a także aresztować wielu członków należących do Knights Templar. Główny szef grupy - Servando Gómez wciąż przebywa jednak na wolności i prawdopodobnie ukrywa się w górach.
Schwytanie Plancarte ustabilizowało nieco sytuację w Michoacán, gdzie od trzech miesięcy próbowano powstrzymać akty przemocy, nasilające się już od roku. Policji pomagają oddziały samoobrony, utworzone przez mieszkańców. Sytuacja jest jednak skomplikowana, gdyż grupa z czasem podzieliła się na członków dla których priorytetem jest zwalczenie przemocy, jak i na tych, którzy pragną zyskać na przechwyceniu dóbr mafijnych. "Na tę chwilę istnieją dwie frakcje samoobrony. Jedna, która próbuje oczyścić miasto z przestępstw i druga, która próbuje się na tym wzbogacić" - przyznał jeden z liderów samoobrony - José Manuel Mireles. Inny z przywódców grupy został aresztowany pod zarzutem zlecenia morderstwa burmistrza miasta Tanhuato - Gustavo Garibay Garcí, ponieważ ten odmówił przyłączenia się do jego oddziału.
Źródło: The New York Times