Meksyk: uwolniono porwanych emigrantów
Policja w Meksyku uratowała ponad stu emigrantów porwanych przez gang przemytników ludzi. Ofiary były przetrzymywane w domu nieopodal Miasta Meksyk. Większość uprowadzonych pochodziła z Ameryki Centralnej - 33 osoby z Gwatemali, 23 z Salwadoru i 18 z Hondurasu. Wśród zakładników znalazło się również 23 Hindusów i 5 obywateli Sri Lanki. Spośród porwanych osób 14 to dzieci.
W akcję uwolnienia emigrantów zaangażowanych było prawie 100 agentów. Policja twierdzi, że na trop gangu naprowadził ją Gwatemalczyk, któremu udało się zbiec z niewoli. Szef lokalnej policji, Alfredo Morquecho, stwierdził, że emigranci są w relatywnie dobrej kondycji fizycznej. Meksykański rząd poinformował o planach repatriacji zakładników.
Według informacji, do jakich dotarła meksykańska gazeta “El Universal”, gangsterzy podłączyli ogrodzenie otaczające budynek, w którym przetrzymywano porwanych ludzi, do prądu. Miało to na celu uniemożliwienie im ucieczki.
Celem emigrantów było dostanie się do Stanów Zjednoczonych. Co roku tysiące osób przybywają do Meksyku, by następnie przekroczyć granicę z USA. Takie wyprawy są niezwykle niebezpieczne, a ich uczestnicy często ulegają oszustwom i przemocy. Zdarza się, że emigranci zostają porywani dla okupu lub zabici, gdy ich rodziny nie są w stanie zapłacić żądanej kwoty. Taka sytuacja miała miejsce w Tamaulipas trzy lata temu, kiedy to 72 osoby straciły życie z rąk kartelu narkotykowego Los Zetas.
Źródło: BBC
Fot. Norbert Nagel (CC-BY-SA)