Afganistan: rozwścieczony tłum zamordował kobietę

• afganistan
• azja

W niedzielę (22.03) afgańskie aktywistki na rzecz praw kobiet przeniosły podczas pogrzebu trumnę z ciałem zamordowanej przez rozwścieczony tłum 27-letniej kobiety o imieniu Farkhunda. Przyczyną samosądu było oskarżenie jej o podpalenie Koranu.

Do zabójstwa doszło w czwartek (19.03), kiedy to rozgniewany tłum zrzucił kobietę z dachu, dotkliwie ją pobił, a na koniec, jeszcze żywą, podpalono i wrzucono do rzeki. Wszystko to działo się w pobliżu jednego z meczetów w Kabulu. Atak tłumu był przez wiele osób nagrywany telefonami komórkowymi, a film szybko trafił do Internetu. Prawdopodobną przyczyną samosądu były nieprawdziwe oskarżenia kierowane przez sprzedawców amuletów stojących pod świątynią do ofiary. Farkhunda, która ukończyła studia religijne miała zniechęcać kobiety do kupowania dewocjonaliów.

Prezydent Afganistanu Aszraf Ghani, który obecnie znajduje się w Waszyngtonie na jego pierwszej wizycie w Stanach Zjednoczonych, potępił zabójstwo, nazywając je „haniebnym atakiem” i zarządził dochodzenie w tej sprawie. Jako że po samosądzie skrytykowano policję za bierność w czasie ataku, Ghani powiedział dziennikarzom przed wyjazdem do USA, że incydent ujawnił „fundamentalny problem” Afganistanu. Jego zdaniem siły bezpieczeństwa są skoncentrowane jedynie na zwalczaniu rebelii Talibów, a powinny skupić się także na lokalnych konfliktach obywateli.

Szef dochodzenia gen. Mohammad Zahir oświadczył, że aresztowano w tej sprawie trzynaście osób, w tym dwóch mężczyzn, którzy sprzedawali pod świątynią amulety. Trzynastu policjantów zostało zawieszonych w służbie i oczekują na dochodzenie. Zahir powiedział, że władze szukają także dowodów, czy Farkhunda rzeczywiście zniszczyła Koran. Póki co, twierdzi on, że wszystko wskazuje na to, że jest ona całkowicie niewinna.

Na pogrzebie Farkhundy poza najbliższymi i rodziną zgromadzili się także sąsiedzi, aktywiści z organizacji broniących praw kobiet oraz kilku prominentnych polityków. Za zgodą ojca kobiety, ubrane na czarno aktywistki przeniosły trumnę dziewczyny do miejsca modlitwy, a następnie do jej grobu. Mężczyźni utworzyli kordon wokół niosących trumnę kobiet. Pogrzeb był transmitowany na żywo przez afgańską telewizję. Rodzina dziewczyny otrzymała na pewien czas rządową ochronę.

 

Źródło: The Associated Press