Coraz więcej cywilów wydostaje się ze strefy walk na Sri Lance
Od wczoraj wieczorem (21.04) liczba ludności cywilnej, która uciekła z terytorium kontrolowanego przez Tamilskie Tygrysy, wzrosła o kolejne 18 tys. - powiedział rzecznik lankijskiej armii brygadier Udaya Nanayakkara.
Od środy (15.04) siły rządowe ocaliły już ponad 77 tys. osób. W ciągu ostatnich czterdziestu ośmiu godzin śmierć poniosło około 30 cywilów, z których 17 zginęło w wyniku samobójczego zamachu przeprowadzonego przez rebeliantów, a pozostałych 13 na skutek ran doznanych od strzału z broni palnej powstańców. „Nie celujemy do cywilów. To Tygrysy są odpowiedzialne za ofiary wśród ludności cywilnej” powiedział Nanayakkara.
Tymczasem tamilscy separatyści twierdzą, że w trakcie ostatnich walk śmierć poniosło aż 1000 osób, a rannych zostało około 2,3 tys. Rebelianci oskarżyli stronę rządową o wykorzystywanie tamilskiej ludności jako ‘żywej tarczy’ i zmuszanie jej do usuwania min lądowych.
TamilNet poinformowała, że terytorium, które kontrolują powstańcy, było wyścielone ciałami cywilów. Materiał filmowy udostępniony przez tamilskich zwolenników potwierdza informacje podane na stronie. Niestety nie można zweryfikować czy nagranie faktycznie zostało zrobione w ostatni poniedziałek (20.04), bowiem niezależni dziennikarze nie mają prawa wstępu do strefy objętej działaniami wojennymi.
Żołnierze zajęli już około 15 proc. terytorium znajdującego się pod kontrolą Tygrysów, gdzie przebywa nie więcej niż 400 bojowników. Władze Sri Lanki postrzegają masowe ucieczki ludności cywilnej z ich terytorium, jako zapowiedź szybkiego upadku LTTE, po ponad ćwierćwiecznej wojnie domowej.
Na podstawie: thetimesofindia.com, news.bbc.co.uk