Korea Północna nie zamierza rozmawiać z Południem
Korea Północna stwierdziła, że jakikolwiek poważny dialog z Koreą Południową jest niemożliwy. Powodem tego jest południowokoreańska kampania skierowana przeciwko Pjongjangowi – podała północnokoreańska agencja informacyjna KCNA.
Rzecznik prasowy północnokoreańskiej Komisji ds. Pokojowego Zjednoczenia Korei oświadczył w sobotę (9.05), że "w obliczu ciągłych ataków i zniesławień ze strony administracji Lee Myung-baka, Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna nie może pod żadnym pozorem rozważać możliwości dialogu z Koreą Południową". Dodał, że "wroga postawa Południa jest niedopuszczalną prowokacją, godzącą w reżim i godność KRLD".
Mocne słowa Pjongjangu stanowią reakcję na powtarzające się zarzuty Seulu o nieprzestrzeganie praw człowieka w Korei Północnej. Szczególne oburzenie władz północnokoreańskich wywołała zorganizowana w Waszyngtonie akcja "Tydzień Wolności dla Korei Północnej", podczas której uciekinierzy z Północy potwierdzili informacje o nagminnym łamaniu praw człowieka przez reżim.
Pomimo zdecydowanej reakcji Pjongjangu Korea Południowa nadal ma nadzieję, że możliwe będzie kontynuowanie rozmów dotyczących wspólnego kompleksu przemysłowego Kaesong. Ostatnie rozmowy, trwające tylko 22 minuty, odbyły się 21 kwietnia br., nie przynosząc jednak żadnych rezultatów.
"Wierzę, że rozmowy dotyczące kompleksu Kaesong będą wolne od nieporozumień między państwami koreańskimi, głównie dlatego, że Pjongjang wykazuje zainteresowanie uregulowaniem współpracy gospodarczej" powiedział anonimowy urzędnik południowokoreańskiego Ministerstwa ds. Zjednoczenia.
Seul liczy, że najbliższe spotkanie pozwoli rozwiązać problem południowokoreańskiego pracownika z Kaesong, który został aresztowany przez władze Korei Północnej 30 marca br., pod zarzutem krytykowania reżimu Kim Dzong Ila i namawiania pracowniczki z Korei Północnej do ucieczki na południe.
Na podstawie: english.yonhapnews.co.kr, reuters.com, xinhuanet.com